Z danych, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wynika, że ok. 10 proc. piasków i żwirów wydobywa się w Polsce nielegalnie. Tylko z tytułu niepłaconych za taką działalność podatków do kasy państwa nie wpływa rocznie ponad 20 mln zł. Nielegalnie surowiec wydobywa się często w nieczynnych kopalniach (według Wyższego Urzędu Górniczego 811 zakładów jest obecnie w stanie likwidacji, a 101 jest do niej przewidzianych). W latach 2002 – 2007 urzędy górnicze zarejestrowały 775 spraw dotyczących nielegalnego wydobycia, z czego 119 w 2007 r.
– Takich spraw jest więcej – uważa Aleksander Kabziński, przewodniczący Związku Pracodawców Górnictwa i Przetwórstwa Surowców Mineralnych w Kielcach. – Często prawo obchodzi się w ten sposób, że inwestor dogaduje się z właścicielem terenu i ma od niego piasek, mimo że właściciel nie ma wymaganej dokumentacji czy koncesji – tłumaczy.
Jego zdaniem z tytułu niepłaconych taryf eksploatacyjnych, które płacą legalni przedsiębiorcy, państwo traci rocznie ponad 10 mln zł.
– Z czego ok. 6 mln zł tracą gminy, a 4 mln zł Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska – tłumaczy Kabziński.
Wyższy Urząd Górniczy przygotował niedawno raport o wydobyciu kopalin pospolitych (m.in. piasków, żwirów i bazaltu). Wynika z niego, że w zeszłym roku na ich wydobycie wydano 373 koncesje (dla porównania w 2006 roku wydano ich 312).