Prospekt emisyjny Enei ma zostać upubliczniony w poniedziałek lub najpóźniej we wtorek. – Chcemy, by stało się to jak najszybciej. Potem zaczęłyby się zapisy na akcje – mówi rzecznik Enei Paweł Oboda.
Enea zamierza wyemitować akcje za 2,5 – 3 mld zł, pieniądze przeznaczy na inwestycje. – W zeszłym tygodniu zapadła decyzja o kontynuacji przygotowań do debiutu, publikacja prospektu jest kolejnym krokiem – dodaje Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa.
Scenariusz oferty zakłada zaoferowanie inwestorom indywidualnym i polskim instytucjom finansowym 10-proc. dyskonta wobec ceny, która obowiązywać będzie zagranicznych inwestorów branżowych – wynika z informacji „Rz”. Po prywatyzacji udział Skarbu Państwa w spółce spadnie do ok. 70 proc. Do zakupu akcji oprócz inwestorów branżowych został zaproszony także Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Wczoraj nie udało nam się jednak zdobyć komentarza tej instytucji. – Zainteresowanie ofertą jest bardzo duże, w innym wypadku nie zdecydowalibyśmy się na jej przeprowadzanie – mówi „Rzeczpospolitej” osoba zbliżona do transakcji.
Ministerstwo Skarbu Państwa podkreśla, że dopiero budowa książki popytu wskaże, czy oferta prywatyzacji Enei znajdzie się na giełdzie w tym roku. Jeśli się okaże, że inwestorzy zgłoszą satysfakcjonujące resort skarbu ceny, oferta będzie prowadzona. – Jeśli jednak wycena będzie poniżej oczekiwań, będziemy chcieli powtórzyć ofertę dopiero wiosną – mówi nasze źródło w ministerstwie.
Enea dostarcza 16 proc. energii elektrycznej w kraju.