– Po wyjątkowo udanym 2007 roku spodziewaliśmy się, że popyt na cement zwiększy się w naszym kraju o 5 – 7 proc. Biorąc jednak pod uwagę załamanie na wielu rynkach, np. w Stanach Zjednoczonych czy Europie Zachodniej, wzrost na poziomie 1,5 proc. należy zaliczyć do udanych – mówi „Rz” Jan Deja, dyrektor Stowarzyszenia Producentów Cementu.
Izabelle Rokicka, rzecznik Cemex Polska, firmy należącej do czołowego producenta cementu na świecie, zwraca uwagę, że krajowa sprzedaż załamała się w trzecim kwartale. – Do skutku nie doszły oczekiwane przez nas inwestycje współfinansowane ze środków unijnych. Na rynku widoczne są już także pierwsze skutki kryzysu finansowego – tłumaczy Rokicka. Cemex nie czeka na pogorszenie sytuacji i już zaciska pasa. Do końca roku zwolni w Polsce 250 z 1,7 tys. zatrudnionych pracowników. Redukcje rozpoczną się pod koniec tego miesiąca.
Zwolnień w Polsce nie planuje na razie Lafarge, lider światowego rynku cementu. Na początku tego miesiąca koncern zapowiedział, że w ciągu najbliższych trzech lat zamierza zaoszczędzić w sumie 400 mln euro. Zaplanowane na ten rok inwestycje w Polsce nie są jednak zagrożone. – Zakończymy program inwestycyjny wart 84 mln euro, który pozwoli nam wyprodukować o ponad 1 mln ton cementu więcej – mówi Luc Callebat, prezes Lafarge Cement.
Inwestycji nie zawiesza na razie także Cementownia Odra z Opola. W tym roku wyda na nie, m.in. na zakup chłodnika klinkieru, 26 mln zł. W 2009 r. zamierza wydać kolejne 15 mln zł. – Na razie nie mamy kłopotów z finansowaniem inwestycji – wyjaśnia Andrzej Rybarczyk, prezes opolskiej cementowni.
Nie jest wykluczone, że w przyszłym roku sprzedaż cementu zwolni jeszcze bardziej. – Trudno już dziś z całą pewnością stwierdzić, co wydarzy się na polskim rynku za kilka miesięcy. Ograniczenia wprowadzane przez banki przełożą się z pewnością na ograniczenie w budownictwie deweloperskim i indywidualnym – szacuje Deja.