Nowe zasady udzielania pomocy publicznej przedstawiła wczoraj unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes. – Musimy walczyć z kryzysem, a nie ze sobą nawzajem. Dlatego pomoc państwa ma być ukierunkowana szczególnie na małe i średnie przedsiębiorstwa. Ma umożliwić im przezwyciężenie problemów z dostępem do kredytu, ale bez szkody dla konkurencji – podkreślała komisarz.

Zgodnie z nowymi przepisami firma będzie mogła dostać dotacje sięgające 500 tys. euro. Państwo będzie też mogło oferować tańsze gwarancje dla kredytów i subsydiować pożyczki poprzez spłatę części odsetek, szczególnie na produkty ”zielone”. Poza tym KE ułatwi finansowanie małych i średnich firm kapitałem wysokiego ryzyka. Limit zostanie podniesiony z 1,5 mln euro do 2,5 mln euro, przy założeniu, że 30 proc. inwestycji pokrywają prywatni inwestorzy (obecnie 50 proc.).

Wszystkie te instrumenty będzie można stosować swobodniej niż obecnie. Komisja nie będzie akceptować planów dla poszczególnych firm, tylko plany narodowe. Kraje chcące skorzystać z nowych zasad muszą przesłać program ich stosowania do Brukseli i na podstawie ogólnej zgody będą pomagać przedsiębiorstwom.

Komisja ogranicza pomoc do dwóch lat, zakładając, że do 31 grudnia 2010 r. najgorszy kryzys będzie już za nami. Nowe zasady mają pomóc firmom poszkodowanym wskutek zaostrzenia polityki kredytowej przez banki, a nie tym źle zarządzanym i nierentownym od lat. Dlatego wszystkie ulgi i subsydia powinny być udzielane tym, którzy zaczęli mieć problemy po 1 lipca 2008 r.

KE w obliczu kryzysu zatwierdziła już wiele narodowych planów ratowania banków w UE. Wczorajszy projekt jest pierwszą zapowiedzią zmiany polityki konkurencji na rozszerzenie się kryzysu na sferę realnej gospodarki.