Te informacje holenderskiej gazety „Het Financieele Dagblad” Eureko określa jako przedwczesne. Potwierdza jednak fakt rozmów z udziałowcami o dofinansowaniu. Najwięksi z nich to Achmea (54 proc.) i Rabobank (39 proc.). Ten ostatni kontroluje też polski BGŻ.
Według informacji holenderskiej gazety Achmea gotowa jest wpłacić Eureko gotówkę. Kłopoty kapitałowe Eureko są nadzieją dla Polski. Międzynarodowy trybunał arbitrażowy uznał nasz kraj winnym opóźniania prywatyzacji PZU. Teraz inwestor domaga się od Polski ponad 35 mld złotych odszkodowania. Sprawa ciągnie się przed arbitrażem od dwóch lat.
Kłopoty finansowe Eureko oznaczać mogą mniej stanowcze podejście do sprawy kontroli nad PZU. Eureko potrzebuje kapitału w związku z dużymi stratami na inwestycjach w akcje. W grudniu agencja ratingowa Standard & Poor’s obniżyła perspektywę zmiany ratingu dla ubezpieczyciela ze stabilnego na negatywny. – Zdajemy sobie sprawę, że agencje ratingowe są teraz bardzo rygorystyczne w sprawach wypłacalności. Dlatego zwiększamy kapitał – mówi David van Eeghen, rzecznik Eureko.
– Nie komentujemy kondycji finansowej drugiej strony – ucina Maciej Wewiór, rzecznik resortu Skarbu Państwa.