Serwis NHK podał, że Toyota o pożyczce rozmawia już z przedstawicielami rządowego Japan Bank for International Cooperation. Trudno się dziwić, skoro koncern oczekuje straty netto sięgającej 3,6 mld dolarów, głównie z powodu ogromnych spadków sprzedaży w Ameryce.

[wyimek]3,6 mld dol. straty netto w roku kończącym się 31 marca spodziewa się koncern Toyota[/wyimek]

W związku z największym od 27 lat zmniejszeniem się popytu na samochody w USA Toyota może ograniczyć roczną produkcję o 12 proc. W efekcie w roku podatkowym, który rozpocznie się 1 kwietnia, może powstać zaledwie 6,2 mln aut. W kończącym się właśnie roku było to 7,08 mln pojazdów. Prognoza ta, przedstawiona kooperantom już pod koniec ubiegłego tygodnia, nie obejmuje marek innych niż Toyota i Lexus, czyli Daihatsu i Hino (producenta ciężarówek znanego głównie w Azji).

Nieco większe nadzieje japoński producent wiąże z Europą. W tym roku, jak ujawnił Thierry Dombreval, wiceszef Toyoty na Europę, koncern chce zwiększyć udział w rynku z 5,3 do 6 proc. Niemniej jego zdaniem cały rynek europejski zmniejszy się o 30 proc.