Elektroniczna witryna rezerwacji Hotels.com podała, że w końcu ubiegłego roku ceny zmalały o 12 proc. do poziomu najniższego od 4 lat. Kryzys sprawił, że spadek był większy niż w III kwartale (3 proc.).

We Francji średnia cena zmalała o 3 proc. do 94 euro. W Wielkiej Brytanii nastąpił spadek o 24 proc. Tylko nadmorski kurort Deauville (132 euro za noc) i Paryż (119) utrzymały się powyżej poziomu 100 euro. Nocleg w hotelach we wszystkich europejskich miastach staniały w końcu 2008 r. o 10 proc., bo ich właścicielom zależało na utrzymaniu wysokiego poziomu obłożenia w czasie gdy rosła wartość europejskiej waluty.

- Spadek cen dotknął bardziej Amerykę Płn. (12 proc.), następnie Europę, Karaiby i Amerykę Łacińską — wyjaśnia szef witryny, David Roche. — Bieżący rok będzie z pewnością doskonały do taniego podróżowania — dodaje.

Średnie ceny w Nowym Jorku zmalały o 16 proc. do 187 euro, ale nadal jest to jedno z najdroższych miast na świecie. Czołówkę stanowią Moskwa (231 euro, minus 16 proc.), Abu Zabi (224 euro, plus 24 proc.) i Dubaj (202 euro, minus 5 proc.). Największe spadki zanotowano w Bombaju (minus 38 proc.), Delhi (minus 36 proc.), Las Vegas (minus 30 proc. ) i Reykjaviku (-27 proc.). Nocleg w tym ostatnim mieście kosztuje już tylko 68 euro. Barometr Hotel Price Index (HPI) witryny Hotels.com, filii amerykańskiego biura podróży Expedia uwzględnia 68 tys. hoteli w ponad 12,5 tys. miejscach na świecie. Podane ceny płacą użytkownicy tej witryny.