– Ostatnie badania firmy Nielsen pokazują, że w lutym i marcu 2009 r. doszło do niewielkiego spadku sprzedaży czekoladek i cukierków. Nadal jednak nie mamy do czynienia z załamaniem rynku, a jedynie lekkim wyhamowaniem popytu – mówi „Rz” Marek Malinowski, członek zarządu i dyrektor handlowy spółki Mieszko, notowanej na warszawskiej giełdzie.
Jego zdaniem druga połowa roku powinna być dla producentów słodyczy bardziej udana. Szacuje, że w ciągu całego 2009 r. sprzedaż czekoladek, w których produkcji specjalizuje się Mieszko, powinna się zwiększyć o ok. 10 proc.
– Zakładamy, że w górę pójdzie także tegoroczna sprzedaż naszej firmy. Wyniki za pierwszy kwartał 2009 r. pokazują, że jesteśmy w stanie dostosować naszą ofertę do aktualnych warunków rynkowych – wyjaśnia Malinowski. Mieszko planuje także poprawę marży operacyjnej.
Spółka nie zakłada w tym roku ograniczania produkcji ani zwolnień grupowych. – Nasza sytuacja finansowa jest stabilna. Nie mamy problemów z prowadzeniem bieżącej działalności – zaznacza Marek Malinowski. Na koniec pierwszego kwartału kapitał własny spółki wynosił 99,3 mln zł, natomiast łączne zobowiązania niemal 104 mln zł. Mieszko zamierza przeznaczyć na spłatę zadłużenia ubiegłoroczny zysk, który wyniósł 6,1 mln zł. Uchwałę w tej sprawie mają podjąć akcjonariusze spółki na spotkaniu 29 maja 2009 r.
Zarząd Mieszka nie komentuje spekulacji dotyczących sprzedaży spółki. Od kilku miesięcy pojawiają się nieoficjalne informacje, że pakietu kontrolnego w Mieszku zamierza pozbyć się fundusz Alta Capital Partners.