– Saksonia ma już kilka zrekultywowanych terenów kopalni odkrywkowych i ma w tym doświadczenie – mówi Adam Mirek, dyrektor departamentu Górnictwa Wyższego Urzędu Górniczego, który przygotowywał polskie propozycje na spotkanie wraz z Dagmarą Pęczek z OUG we Wrocławiu.
– Skoro Niemcy mają np. kopalnię, która kiedyś wydobywała 330 mln ton węgla, a teraz 30 mln ton, to ma ona potężne zrekultywowane tereny w postaci jezior czy miejsc rekreacyjnych – tłumaczy. Dlatego Polska mogłaby wykorzystać doświadczenia jednego z największych producentów węgla brunatnego, którym są Niemcy.
Dodatkowym argumentem na zacieśnienie współpracy jest koncesja dla polskiego producenta miedzi – KGHM. Polska Miedź uzyskała bowiem pozwolenie na poszukiwania rud surowca na terenie Niemiec.
Dla dolnośląskiego górnictwa to ważny temat. Na tym terenie bowiem znajdują się m.in. kopalnie KGHM, ale też złoża gazu ziemnego (13 jest eksploatowanych), złoża węgla kamiennego (dolnośląskie zagłębie zlikwidowano w 2000 r.) oraz kopalnie węgla brunatnego – m.in. PGE Turów w Bogatyni.