Aż 95 proc. energii elektrycznej wytwarza się w naszym kraju z węgla kamiennego i brunatnego. I tak będzie przez najbliższe dziesięciolecia. Inne źródła energii mogą być uzupełnieniem dla węgla, ale na pewno go nie zastąpią.
Z tym większą uwagą musimy podchodzić do aktualnych problemów branży. Nie żyjemy na bezludnej wyspie. To, co się dzieje na rynku, nie ominęło też naszej spółki, która jest największym producentem węgla kamiennego w Europie.
Dostosowujemy nasze plany do obecnych realiów. Program antykryzysowy obejmuje wszystkie obszary działalności spółki. Priorytetem dla zarządu jest utrzymanie miejsc pracy. Od kwietnia wstrzymaliśmy przyjęcia nowych pracowników. Mimo odejść na emerytury stan zatrudnienia nie będzie jednak niższy niż w roku ubiegłym. Realizując nasze plany, zrobimy wszystko, by w jak najmniejszym wymiarze odbyło się to kosztem załogi.
Niestety spadek sprzedaży powoduje, że zmuszeni będziemy w tym roku zweryfikować ambitne plany inwestycyjne. Pozostaną one zatem na poziomie ubiegłego roku.
Zjawiska kryzysowe w gospodarcze nie muszą oznaczać regresu. W przypadku naszej spółki mamy raczej do czynienia z umocnieniem dotychczasowej pozycji. Niestety niemożliwy jest rozwój w takim zakresie, jak planowaliśmy.