Tak skuteczny okazał się rządowy program „kasa za złom”, na który przeznaczono 3 mld USD. Każdy Amerykanin, który odda na złom stare auto, przy kupnie nowego dostaje 3,5 lub 4,5 tys. USD w gotówce, a kupuje na raty, tak więc o rzeczywistej skuteczności tego programu przekonamy się za niecały rok, kiedy na spłatę rat nie wystarczy już rządowe wsparcie i trzeba będzie sięgnąć do własnej kieszeni.
Na wsparciu amerykańskiego rządu najbardziej skorzystali niektórzy azjatyccy producenci samochodów. Sprzedaż Subaru wzrosła o 52 proc., a Hyundaia o 47 proc. Zwiększył się też o 17 proc. popyt na produkty Forda łącznie z modelami volvo. Natomiast nic nie w stanie w stanie pomóc dwóm amerykańskim gigantom. General Motors i Chrysler nie mogą wydobyć się ze sponsorowanego przez rząd bankructwa.
Sprzedaż GM spadła o 20 proc., a Chryslera o 15 proc. Spadek, o prawie 3 proc., odnotował też Nissan, ale przed rokiem miał rekordowo wysoka sprzedaż. Zmniejszył się też udział GM w amerykańskim rynku do 16,3 proc. i pod tym względem pierwsze miejsce w USA zajmuje Toyota – 17,8 proc.- po wzroście sprzedaży w sierpniu o 6 proc.
Przy sierpniowym poziomie roczna sprzedaż samochodów w USA wyniosłaby 14 mln sztuk. W dekadzie do 2007 r. roczna średnia sprzedaży wynosiła 16,8 mln.