Taki warunek w sprawie wartego 430 mln zł rakietowego kontraktu z Kongsbergiem stawia Norwegom Ministerstwo Obrony Narodowej. To właśnie rezultat prób przesądzi również o tym czy armia znacznie zwiększy zamówienie na superrakiety NSM (Navale Strike Missiles) — wówczas wartość kontraktu na 50 pocisków wzrosłaby do ok 700 mln zł. Byłoby to jedno z największych zamówień wojskowych w ostatnich latach.
— Kontrakt został tak skonstruowany, że w razie nie spełnienia technicznych wymagań przez producenta polski budżet nie tylko odzyska 136 mln zł już wpłaconej zaliczki ale Kongsberg zapłaci także wysokie kary umowne — mówi Marcin Idzik wiceminister obrony narodowej odpowiadający za modernizację sił zbrojnych.
[srodtytul]Pieniądze po testach[/srodtytul]
Kontrakt dla Kongsberga zawarty w końcu grudnia 2008 r. przewidywał zakup 12 kierowanych rakiet najnowszej generacji NSM (Navale Strike Missiles) dla tworzonego pod Lęborkiem Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego i praktyczne potwierdzenie że NSM spełniają wszystkie warunki zamówienia. Pociski o zasięgu 200 km, naprowadzane na cel przez system nawigacji satelitarnej GPS i niezwykle zaawansowaną technologicznie głowicę termowizyjną, mają być precyzyjne i odporne na zakłócenia.
Na razie Norwegowie przedstawili uwiarygodnione przez ich resort obrony dowody z rakietowych testów, polska armia żąda jednak potwierdzenia działania całego systemu, łącznie z rakietami wyposażonymi w głowice bojowe. To kosztowne badania, Kongsberg obiecuje, że przeprowadzi je do czerwca przyszłego roku. — Do chwili zakończenia wiarygodnych testów i potwierdzenia zalet pocisków NSM wszystkie należności dla norweskiej firmy czekać będą na specjalnym rachunku powierniczym — mówi wiceminister Idzik. Harald Annestad prezes Kongsberg Defence Systems zapewnia, że prace na wyposażaniem nadbrzeżnego dywizjonu już trwają mimo, że rząd RP dotąd nie zatwierdził polsko — norweskiej umowy offsetowej. Jest ona od dawna uzgodniona i przyjęta przez komitet umów offsetowych. — Nie rozumiemy, dlaczego procedura zatwierdzania offsetu została przez polski rząd wstrzymana. Tracą na tym wasze firmy — mówi Harald Annestad.