Wstrzymanie przesyłu ropy zapowiedział wiceprezes Transnieft Michaił Arustamow. Rosyjski koncern przesyłowy będzie transportował ropę z pominięciem ukraińskiego odcinka rurociągu Przyjaźń.
- Wykorzystywaliśmy go, gdy mieliśmy niedostatek mocy eksportowych. Jednak po uruchomieniu rurociągu Wschodnia Syberia - Ocean Spokojny (trasa do Chin - przyp.red), deficyt znacznie się obniżył. Do tego niebawem ruszy port w Ust-Ługu w obwodzie leningradzkim - wyjaśnił Arustamow.
Ukraińskie ministerstwo energetyki podało, że Transnieft nie przesyła ropy odcinkiem Odessa-Brody od maja tego roku. Rosjanie tłumaczyli to, przypomina Kommersant, zbyt wysokimi taryfami transportowymi. Rurociąg Odessa-Brody (667 km, moc przesyłowa 14,5 mln to ropy rocznie) został wybudowany w 2001 r, by transportować kaspijską ropę do Europy Wschodniej.
Jednak od 2004 r pracuje w reżimie rezerwowym (kłopoty z uzgodnieniem dostaw dla Ukrainy). W Brodach łączy się z rurociągiem Przyjaźń, najdłuższym na świecie (4 tys. km). Ukraina zamierza od połowy listopada przesyłać wolnym rurociągiem wenezuelską ropę dla Białorusi. W 2008 r Polska i Ukraina podpisały prozumienie w opracowania sprawie opracowania projektu przedłużenia rurociągu do Płocka i Gdańska. Dziś projekt jest poważnie opóźniony.