Transport lotniczy wyraźnie nie potrafi poradzić sobie z tegoroczną zimą, a sytuacja zaczyna powoli przypominać wydarzenia z kwietnia, kiedy to z powodu chmury pyłu wulkanicznego europejskie lotnictwo zostało sparaliżowane. Pojawiają się również informacje, że w niektórych portach zaczyna brakować płynu do odladzania samolotów, bo zapasy wyczerpały się w ciągu ostatnich bardzo mroźnych i śnieżnych tygodni.
Przewoźnicy amerykańscy odwołują rejsy do Europy i proszą swoich pasażerów,żeby nie przyjeżdżali na lotniska, tylko w domach czekali na informacje. W ten sposób nie muszą płacić za hotele i wyżywienie tych którzy wykupili bilety na odwołane rejsy. Kłopoty będą się nasilać , bo zbliża się Boże Narodzenie i szczyt podróży lotniczych. Najtrudniejsza jest sytuacja na londyńskim Heathrow i paryskim Roissy- Charles de Gaulle. Lotnisko w Paryżu miało być zamknięte przynajmniej do późnego popołudnia w niedzielę .Zarządzający lotniskiem w Londynie po tym jak zostali zmuszeni do zamknięcia wszystkich operacji w sobotę przyznali,że będą w stanie umożliwić tylko kilka odlotów i nie przyjmą żadnego rejsu.Wprawdzie udało się oczyścić jeden z pasów, gdzie samoloty mogły bezpiecznie lądować,ale z kolei na płycie pojawił się lód,który uniemożliwiał jakiekolwiek operacje, a jego usunięcie potrwa kilkanaście godzin, jeśli nie znacznie dłużej. Z kolei trwająca śnieżyca na drugim lotnisku w Londynie Gatwick,gdzie spadło w nocy z soboty na niedzielę ponad 15 cm śniegu zmusiła władze lotniska do wstrzymania wszystkich lotów.
Amsterdamski Schiphol był w stanie oczyścić 2 ze swoich 6 pasów - jak poinformowała „Rz” rzeczniczka lotniska, Antoinette Spaans. To dlatego większość startów i odlotów z tego lotniska została odwołana. Tylko w sobotnie popołudnie z lotniska we Frankfurcie nie było w stanie wystartować 240 samolotów. To i tak mniej,niż w ostatni piątek, kiedy odwołanych zostało 1400 rejsów.
I władze lotnisk i linie lotnicze apelują do pasażerów : nie wyjeżdżajcie z domów,dopóki nie sprawdzicie, czy wasz lot nie jest zagrożony. W Polsce najłatwiej jest zweryfikować takie informacje na stronach internetowych portów lotniczych, a pasażerom Lotu informacji udziela Call Center linii : 801703703 ( z sieci stacjonarnej) i 2219572, tyle że bardzo trudno jest się tam dodzwonić.
Półtora tysiąca pasażerów koczuje na lotnisku we Frankfurcie. Ponad 4 tysiące czeka na swoje loty w Brukseli, bo tam najczęściej kierowano samoloty z zamkniętych portów.