Wartość eksportu polskiej motoryzacji sięgnie w 2010 roku 17 mld euro – prognozuje firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl. We wrześniu – to ostatni miesiąc podliczony przez Eurostat – jego wartość wyniosła 1,61 mld euro i była o 7,8 proc. wyższa niż przed rokiem.
Ten wzrost związany był z dobrymi wynikami producentów części i akcesoriów. Największym rynkiem zbytu tego segmentu produkcji okazały się Niemcy, gdzie wrześniowa wartość dostarczonych z Polski towarów sięgnęła 490 mln euro. Wśród pierwszej piątki najważniejszych odbiorców zwiększyły się dostawy części do Francji i Hiszpanii, spadły natomiast do Włoch oraz Czech. W ciągu trzech kwartałów eksport z Polski wyniósł 12,8 mld euro i był o jedną dziesiątą wyższy niż przed rokiem.
Poprawił się eksport samochodów. W trzech kwartałach przekroczył wartość 5 mld euro, co było wynikiem nieco lepszym niż rok wcześniej. Choć wynik za wrzesień (580,5 mln euro) był od ubiegłorocznego słabszy, to po sierpniowym spadku auta znowu stały się najważniejszą grupą produktową. Maleje jednak liczba aut sprzedawanych w krajach UE. Wzrósł natomiast eksport na rynki pozaunijne – o 82 proc.
Z kolei rośnie popyt na silniki wysokoprężne – we wrześniu polskie fabryki dostały za nie ponad 205 mln euro, o blisko jedną piątą więcej niż przed rokiem. W ciągu trzech kwartałów wartość ich eksportu zwiększyła się o prawie 10 proc.
Według AutomotiveSuppliers.pl, na wzrost eksportu z Polski wpływa wzrost produkcji w Niemczech, które zwiększają eksport aut do Chin i USA.