- Piątkowy szczyt energetyczny UE to okazja do rozmowy o nowych źródłach energii oraz egzekwowaniu istniejących porozumień energetycznych - mówił między innymi podczas środowej debaty w Parlamencie Europejskim Poseł Bogdan Marcinkiewicz.
Europa nadal chce osiągnąć ambitne cele w zakresie energii i zmiany klimatu na rok 2020: obniżenie emisji gazów cieplarnianych o 20 proc., zwiększenie udziału energii ze źródeł odnawialnych do 20 proc. oraz zwiększenie efektywności energetycznej o 20 proc.
- Celowe jest, aby Rada Europejska podkreśliła znaczenie rodzimych źródeł energii (znajdujących się w UE), w tym paliw kopalnych (węgiel, gaz łupkowy), w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego UE. Wykorzystanie takich źródeł i odpowiednie wsparcie przez UE decydować będzie nie tylko o bezpieczeństwie dostaw energii, ale także o konkurencyjności UE i zatrudnieniu. Polska będzie dążyć do zapewnienia równego traktowania wszystkich źródeł energii. Niepokojącym jest, ze w Unii Europejskiej o przyszłości energetycznej mówi się w perspektywie energii ze źródeł odnawialnych oraz silnie promowanej Energii Jądrowej, spychając paliwa kopalne, w tym węgiel, na drugi plan – mówi portalowi wnp.pl europoseł.
Jak zaznacza: kluczową kwestią stanowią plany rozwoju infrastruktury energetycznej.
- Polska oczekuje, aby nacisk na rozwój infrastruktury wewnętrznej UE i z państwami trzecimi, był rozłożony równomiernie. Jednym z bardzo istotnych instrumentów, które do tej pory doskonale ułatwiały rozbudowę tej infrastruktury były mechanizmy polityki spójności. Polska chciałaby aby jej znaczenie dla procesu budowy połączeń energetycznych zostało odpowiednio odzwierciedlone w postanowieniach szczytu. Konieczne jest, zatem przyspieszenie realizacji nowych projektów energetycznych na szczeblu unijnym jak i regionalnym – wyjaśnia Marcinkiewicz.