Związkowcy z Sierpnia'80 zarzucają władzom Kompanii Węglowej, że sprzedała kopalnię Silesia w Czechowicach-Dziedzicach czeskiemu holdingowi energetycznemu EPH za bezcen. Do dziś bowiem nie podana została kwota transakcji.
– Strony mają prawo zastrzec, że nie podają ceny – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii.
Zdaniem Bogusława Ziętka, przewodniczącego Sierpnia'80 Kompania sprzedała kopalnię za bezcen., wyłącznie za cenę zwałów węgla, czyli zapasów surowca wydobytego i leżącego na przykopalnianym placu.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika jednak, że choć cena transakcji była stosunkowo niska, to zwały węgla zostały wycenione osobno. Jak ustaliliśmy, pomiar w ubiegłym roku wykazał na zwałach leży 52 tys. ton węgla (szacunkowa wartość paliwa to ok. 15,6 mln zł). EPH i Kompania ustaliły, że gdy w momencie podpisywania umowy (stało się to w grudniu 2010 r.) nastąpi zmiana zapasów do 5 proc. w w górę czy w dół – strony nie będą rościć pretensji. W przypadku większego wahnięcia albo EPH miał dopłacić, albo Kompania miałaby dostarczyć brakujące paliwo.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, w rozmowach o sprzesaży Silesii sporna była jeszcze sprawa tzw. czternastki – nagrody rocznej dla ok. 800-osobowej załogi kopalni. Początkowo Czesi mieli ją wziąć na siebie, jednak oni wynegocjowali swój pakiet socjalny z górnikami, a poza tym Silesia praktycznie przez cały 2010 r. była w strukturach Kompanii, dlatego ostatecznie to były właściciel zapłaci czternastki górnikom z Silesii. Z naszych szacunków wynika, że Kompania wyda na to ok. 4,5 mln zł.