Nastały takie czasy, że w dobrym tonie jest posiadać w swojej ofercie proekologiczne auta, które mogą pochwalić się niewielkim spalaniem i niską emisją znienawidzonego dwutlenku węgla. W Polsce, w przeciwieństwie do niektórych europejskich krajów nie ma żadnych ulg na zakup tego typu samochodów, nic więc dziwnego, że wciąż pozostają one jedynie ciekawostką. Nie zraża to jednak importerów. W salonach Skody można już wypytywać o auta serii GreenLine drugiej generacji. Poza Fabią, Octavią i Superbem, do „zielonej" rodziny dołączyły jeszcze Yeti i Roomsetr.
Wszystkie auta zaopatrzone zostały w system Start&Stop, który gasi silnik na czas krótkiego postoju, np. przed światłami, i błyskawicznie go uruchamia po wciśnięciu pedału sprzęgła. Według producenta, pozwala to zaoszczędzić podczas jazdy w mieście od 0,4 do 0,8 litra paliwa na 100 km.
Kolejną nowością w autach GreenLine jest system odzyskiwania energii. Mówiąc w uproszczeniu, sprawia on iż akumulator ładowany jest głownie podczas hamowania, natomiast gdy przyspieszamy lub jedziemy ze stałą prędkością alternator pobiera minimalną moc mechaniczną od wału korbowego silnika. Zmniejsza to obciążenie jednostki napędowej, a więc i zużycie paliwa.
Do mniejszego spalania i niższej emisji CO2 mają też przyczynić się inne rozwiązania stosowane już w pierwszej generacji modeli GreenLine, jak np. obniżony prześwit (w Yeti aż o 25 mm, w Superb 14 – 15 mm), czy opony o zmniejszonym oporze toczenia.
Do napędu „zielonych" modeli Skody przewidziano turbodiesle (TDI): 1,2/75 KM oraz 1,6/105 KM.