15 kwietnia w obecności prezydenta Czech Vaclava Klausa skoda obchodziła 20-lecie połączenia z Volkswagenem. Zanim rozbrzmiały przemówienia, Klaus oraz szefowie niemieckiego koncernu i czeskiej marki wbili szpadle, symbolicznie rozpoczynając budowę kolejnej fabryki – dzięki nowemu zakładowi, Mlada Boleslaw zwiększy produkcję modelu octavia z 800 do 1200 sztuk dziennie. To nie jedyne inwestycje czeskiej marki. Wcześniej zapadła decyzja, aby w jednej z trzech czeskich fabryk w Vrhlabi rozpocząć wytwarzanie dwusprzęgłowych skrzyń biegów – to przekładnie o najnowszej konstrukcji. Skoda inwestuje też w Indiach, Chinach i Rosji. Prezes Volkswagena Martin Winterkorn powiedział, że w 2018 roku Skoda będzie rocznie produkować 1,5 mln aut – dwa razy więcej niż obecnie, ale główne fabryki pozostaną w Czechach. Skoda poszerzy ofertę z pięciu modeli obecnie do siedmiu w 2012 roku. Jednym z nich będzie auto plasujące się pomiędzy fabią i octavią. Drugi to malutka skoda wykorzystująca konstrukcję miejskiego VW up! Przedstawiciele czeskiej marki już teraz zapowiadają, że po 2012 roku skoda będzie wprowadzać do sprzedaży po dwa nowe modele rocznie.

Po długim procesie wyboru inwestora Volkswagen kupił 30 procent akcji skody w 1991 roku. VW był jednym z 28 koncernów zainteresowanych kupnem, ale ostatecznie na placu boju zostały dwa: Renault i Volkswagen. Podczas rocznicowej uroczystości Klaus mało dyplomatycznie stwierdził, że samochody jednak lepiej kupować u Niemców, natomiast od Francuzów sery. Ówczesny prezes VW Carl Hahn wspominał, że decyzja kupna skody była dla niego oczywista. – Ta fabryka miała tradycję, zaangażowanych pracowników. A my w przeciwieństwie do Francuzów zaproponowaliśmy im nie tylko montaż, ale także budowę samochodów i własny dział badawczy, który zapewnia niezależny rozwój marki. To przeważyło – uważa Hahn. Hahn pod koniec lat 80. odwiedził też FSO, ale żerański zakład nie był atrakcyjny. Ostatecznie w Polsce kupił poznańską Fabrykę Samochodów Rolniczych w Antoninku i wybudował nowy zakład silników w Polkowicach.

Dwadzieścia lat temu 17 tys. pracowników skody wyprodukowało 172 tys. aut, które trafiły do odbiorców w trzydziestu krajach. W 2010 roku zatrudnienie wzrosło do 24 700 ludzi, a produkcja do 762 600 aut, sprzedanych na 103 rynkach.