Wzrasta napięcie w JSW. Będzie blokada wysyłki węgla

Po dobowym strajku pięciu kopalń czas na blokadę wysyłki węgla, która rozpocznie się 26 kwietnia – tak zdecydowali dziś związkowcy. Ile potrwa? – Do skutku – odpowiadają górnicy

Publikacja: 19.04.2011 14:32

Wzrasta napięcie w JSW. Będzie blokada wysyłki węgla

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Skutkiem według nich ma być spełnienie przez zarząd ich żądań. Chodzi o 10 proc. podwyżki płac i podpisanie pakietu gwarancji przed prywatyzacją. Na szybkie porozumienie liczy prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który w Polskim Radiu Katowice powiedział, że liczy, iż w ciągu najbliższych kilku dni nastąpi porozumienie, wypracowany zostanie konsensus. – Tak zawsze było w górnictwie pomiędzy odpowiedzialnym zarządem, odpowiedzialnym rządem, a odpowiedzialnymi związkami zawodowym - ocenił Jerzy Buzek. Ale na razie o porozumienie ciężko, bo z obu stron padają tylko wzajemne oskarżenia, choć i zarząd i związki przekonują, że są gotowi do rozmów.

- Jeśli chodzi wstrzymanie wysyłki węgla liczymy na rozsądek załogi i związków zawodowych. Blokada wysyłki węgla jest niedozwoloną formą protestu, bowiem nie mieści się w zapisach ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Oczywistym jest, że JSW jest związana kontraktami, z których wynikają terminy i wielkości dostaw. Naruszenie tych zapisów  może skutkować  karami umownymi niezależnie od innych strat. Robimy jednak wszystko, aby nasi kontrahenci w żaden sposób nie byli poszkodowani ewentualną blokadą – powiedziała „Rz" Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka firmy. - Działamy na podstawie opinii prawników, z których jasno wynika, że w ramach sporu zbiorowego mieści się blokada wysyłki danego towaru. Pan prezes Jarosław Zagórowski, gdy podważamy jego decyzje, odsyła nas do sądu, więc tym razem i my go tam odsyłamy – powiedział „Rz" Sławomir Kozłowski, szef „S" w JSW. – Jeśli uważa, że blokada wysyłki węgla jest nielegalna, to niech wystąpi na drogę sądową. Sąd może nawet natychmiast nakazać przerwać akcję, jeśli jest nielegalna. A jest legalna – dodaje.

 

Apele nie pomogły

O rozsądek do załogi apelował prezes JSW Jarosław Zagórowski. Nie pomogło. Wczoraj podczas debaty eksperckiej w kopalni Budryk specjaliści z branży, m.in. socjolog prof. Marek Szczepański, apelowali do górników, by nie decydowali się na blokadę wysyłki węgla, bo to szkodzi firmie. A że szkodzi pokazał już 24-godzinny strajk, przez który z pięciu kopalń nie wyjechało ponad 50 tys. ton węgla co oznacza ponad 25 mln zł utraty przychodów. Blokada wysyłki paliwa będzie kosztować znacznie więcej.

Jak będzie wyglądać? Odwołane zostaną wagony odbierające węgiel, związkowcy będą blokować tory, akcja planowana jest też w zakładach przeróbki mechanicznej węgla.

– Ale kopalnie będą wydobywać węgiel normalnie, będzie on jednak szedł na zwały (przykopalniane place – red.) – mówi Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców. Zdaniemn Bogusława Ziętka, lidera Sierpnia'80 rząd musi w końcu zwrócić uwagę na problem JSW, bo to spółka zatrudniająca 22,6 tys. ludzi.

Gdy stanie wysyłka węgla, każdego dnia do odbiorców (w tym wewnątrz JSW, do której należy koksownia Przyjaźń) nie wyjedzie ok. 50 – 55 tys. ton węgla energetycznego, ale przede wszystkim koksowego – bazy do produkcji stali (JSW jest jego najwiekszym producentem w UE). Wartość dobowej wysyłki tego paliwa to ponad 25 mln zł. ArcelorMittal, jeden z głównych klientów JSW, bacznie obserwuje sytuację.

 

O co chodzi?

Górnicy w JSW domagają się 10 proc. podwyżki płac (średnie wynagrodzenie w tej spółce w 2010 r. wynosiło 6,8 tys. zł brutto miesięcznie, najwięcej w branży). Zarząd wyliczył, że to koszt ok. 200 mln zł. Prezes spółki wielokrotnie podkreślał, że może się zgodzić nawet na tak duże podwyżki, ale pod warunkiem, że strona społeczna zgodzi się na to, by wielkość wynagrodzenia powiązana była z efektywnością pracy. A tu związkowcy mówią nie. Załoga domaga się też gwarancji pracowniczych przed planowanym na 30 czerwca debiutem spółki na GPW (w referendum strajkowym ponad 90 proc. głosujących powiedziało nie dla wejścia na giełdę). Zarząd w porozumieniu z resortami skarbu i gospodarki zaproponował m.in. że w statucie spółki znajdzie się zapis o zachowaniu kontroli państwa w JSW (górnicy chcieli tego zapisu w ustawie). Zaproponowano też pięcioletnie gwarancje pracy – górnicy chcą 10 lat. - Te gwarancje są tylko dla części załogi, tej produkcyjnej, dotyczą może jednej trzeciej ludzi – tłumaczy Szereda. Ale to nie wszystko. Resort skarbu, który liczy, że ze sprzedaży akcji JSW pozyska do budżetu ok. 3 mld zł zaproponował też akcje pracownicze dla tej części załogi, która zgodnie z ustawą nie jest uprawniona do darmowego ich objęcia. Miałaby to być specjalna emisja akcji, za które po cenie nominalnej zapłaci JSW (papiery dla ok. 13 tys. ludzi kosztowałyby ja wówczas ok. 20-25 mln zł), która przekaże je załodze. - Ale skoro związkowcy torpedują nasze propozycje, to niewykluczone, że z nich zrezygnujemy – mówi „Rz" osoba zbliżona do resortu skarbu. Jutro na Śląsk z okazji rocznicy urodzin Wojciecha Korfantego jedzie Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma w planie spotkania, które mają doprowadzić do załagodzenia sytuacji w JSW.

– W atmosferze konfliktu debiut giełdowy byłby utrudniony – dodaje Jan Rekowski, menedżer ofert pierwotnych w DM BZ WBK. – Każdy dzień protestu prawdopodobnie przekłada się na pogorszenie wyników finansowych spółki, co może oddziaływać na wycenę. Konflikt może się też odbić na przyszłej współpracy JSW z odbiorcami, którzy mogą zdecydować się na zwiększenie alternatywnych dostaw. Poza tym prospekt powinien zawierać opis dodatkowego ryzyka, czyli braku porozumienia z załogą – dodaje. A prospekt powinien trafić do KNF dziś.

Zdaniem byłego wiceministra gospodarki Jerzego Markowskiego minister skarbu powinien wstrzymać debiut JSW. – Ale tego nie zrobi, bo ok. 3 mld zł z tej oferty dla budżetu są ważne – powiedział Markowski. – Rząd nie interesuje się konfliktem, bo JSW nie jest dostawcą dla elektrowni. Jeśli groziłby nam blackout, rozmowa byłaby inna.

 

Harmonogram prywatyzacji JSW

20 kwietnia – wtedy ma być złożony prospekt do KNF, zdaniem resortu może to nie być konkretnie ten dzień, ale według doradców prywatyzacyjnych (UniCredit, Goldman Sachs, Citigroup, PKO BP, JP Morgan Chase, Ipopema, Societe Generale, BRE Bank, firmy prawnicze to Allen & Overy, White&Case i Dewey&LaBoeuf) stanie się to w tym tygodniu

6 czerwca – upublicznienie prospektu i początek spotkań z inwestorami w Polsce i za granicą

30 czerwca – debiut JSW na GPW, największa oferta pierwotna w tym roku

Skutkiem według nich ma być spełnienie przez zarząd ich żądań. Chodzi o 10 proc. podwyżki płac i podpisanie pakietu gwarancji przed prywatyzacją. Na szybkie porozumienie liczy prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który w Polskim Radiu Katowice powiedział, że liczy, iż w ciągu najbliższych kilku dni nastąpi porozumienie, wypracowany zostanie konsensus. – Tak zawsze było w górnictwie pomiędzy odpowiedzialnym zarządem, odpowiedzialnym rządem, a odpowiedzialnymi związkami zawodowym - ocenił Jerzy Buzek. Ale na razie o porozumienie ciężko, bo z obu stron padają tylko wzajemne oskarżenia, choć i zarząd i związki przekonują, że są gotowi do rozmów.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji