— Podczas ostatnich rozmów usłyszeliśmy że zmiana warunków nie wchodzi w grę, bo ucierpiałby giełdowy standing Liugong Machinery — irytują się związkowcy.
Strona społeczna widzi też pozytywną cechę chińskich partnerów: zapowiedzieli, że nie przejmą huty, jeśli nie porozumieją się z załogą w sprawach socjalnych — docenia Rychlak.
Maszynowy potentat
Sprzedaż huty — wiodącego producenta maszyn budowlanych w Polsce jest największym przedsięwzięciem prywatyzacyjnym z udziałem chińskiego inwestora w kraju. Wartość transakcji przekroczy ćwierć miliarda złotych.
Proces prywatyzacji I Oddziału HSW rozpoczął się w styczniu 2010 r., a firma Liugong została wybrana jako inwestor w trybie publicznego zaproszenia do rokowań. Guangxi Liugong Machinery jest jednym z 500 największych przedsiębiorstw przemysłowych w Chinach i produkuje ponad 30 tys koparek i sprzętu drogowego rocznie. HSW zatrudnia ponad 2,1 tys. osób, z czego ok. 1,2 tys. pracuje w prywatyzowanym I Oddziale HSW. Cywilna część huty specjalizuje się w produkcji ciężkiego sprzętu budowlanego: spycharek, układarek rurociągów, ładowarek kołowych i koparko-ładowarek. Poza sprzedażą na rynek krajowy, produkty HSW były lub są eksportowane do ponad 80 krajów na wszystkich kontynentach. HSW oprócz maszyn budowlanych produkuje także sprzęt wojskowy — ta część zakładu nie będzie prywatyzowana.
Cel: ekspansja eksportowa
Po przejęciu huty chiński inwestor chciałby w ciągu trzech lat ustabilizować zatrudnienie i zwielokrotnić produkcję HSW do 3 —3,5 tys. maszyn rocznie. Chodzi przede wszystkim o ciągniki i spycharki gąsienicowe, których chińska korporacja dotąd nie produkuje. Przyszły właściciel dzięki przejęciu technologii HSW radykalnie skróci czas niezbędny do opanowanie produkcji nowego segmentu maszyn ale też otworzy stalowowolskiej firmie ogromny chiński rynek, od lat dla huty nieosiągalny.
— HSW miałby stać się w najbliższych latach centrum ekspansji gąsienicowych maszyn Liugong Machinery na tereny tzw. certyfikowane, czyli Zachodnią Europę, USA i Azję Północną czyli obszary Rosji i krajów WNP — mówi prezes Trofiniak. Z myślą o tworzeniu nowych generacji maszyn gąsienicowych dostosowanych do pracy w najtrudniejszych warunkach m.in na Syberii powstanie w Stalowej Woli jedyne w Liugong (poza Chinami) centrum badawczo rozwojowe. W planach jest budowa nowych hal i zakup nowoczesnego wyposażenia.