Szanse na znaczące zasilanie będą miały tylko projekty, które zakończą się wdrożeniem nowoczesnej broni w ciągu dwóch, trzech lat — zastrzega Józef Zakrzewski, dyrektor ds. strategii rozwojowych Bumaru.
Jak dowiedziała się „Rz", na liście priorytetowych broni jest m.in. wielozadaniowy, gąsienicowy, silnie opancerzony wóz wsparcia ogniowego Anders, artyleryjski system ochrony baz Pilica, budowa modułowych karabinków MSBS i rozwój nowoczesnej amunicji dużych kalibrów.
Zdaniem Grzegorza Hołdanowicza, redaktora naczelnego fachowego pisma "Raport" WTO i eksperta militarnego, szczególnie ważne jest dziś również dofinansowanie prac związanych z innowacyjnymi systemami rozpoznania radiolokacyjnego i nowymi radarami, a także systemami kierowania ogniem i dowodzenia. — To dziedziny, w których już mamy spory dorobek. Jesteśmy w stanie zbudować rozwiązania, które zapewnią polskim spółkom przewagę technologiczną nad zagraniczną konkurencją — podkreśla.
Aldona Wojtczak wiceprezes Bumaru ds. finansowych potwierdziła, że operacja podnoszenia kapitału holdingu skupiającego 25 spółek zbrojeniowych i osiągającego przychody przekraczające 2,5 mld zł (2010 r.), będzie rozłożona w czasie. W ciągu sześciu kolejnych lat do Bumaru trafi 378 mln zł. W tym roku, pierwsza transza wyniesie ok 90 mln zł, z tego 63 mln zł ma również pomóc w optymalizacji zatrudnienia w obronnych spółkach. — Już w tym roku pierwsze pieniądze zasilą konkretne projekty rozwijane w kluczowych spółkach i produktowych dywizjach holdingu - zapewnia wiceprezes Wojtczak.
Decyzję o podniesieniu kapitału Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników Bumar sp. z o.o. podjęło w końcu zeszłego tygodnia. Aktywa w podwyższonym kapitale zakładowym Bumaru objęli dotychczasowi wspólnicy – Skarb Państwa i Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. Nowe udziały zostały pokryte wkładem pieniężnym oraz mniejszościowymi pakietami akcji spółek grupy.