Branża medyczna odporna na kryzys

rynek zdrowia | Spółki liczą na wzrost przychodów w kolejnych kwartałach

Publikacja: 01.09.2011 05:14

Branża medyczna odporna na kryzys

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Opublikowane wczoraj wyniki Enel-Medu, prywatnej sieci medycznej, od niedawna notowanej na GPW, pokazują, że w branży, uznawanej za jedną z najbardziej odpornych na zawirowania koniunktury, nie widać na razie symptomów kryzysu. Przychody ze sprzedaży trzeciej pod względem udziału w rynku sieci prywatnych klinik wyniosły w I połowie 2011 r. 81,2 mln zł (wzrost r./r. o 23,9 proc.), a zysk netto 1,6 mln zł (155,2 proc.). W I półroczu 2011 r. spółka podpisała 130 nowych umów z klientami korporacyjnymi.

– Podtrzymujemy prognozę wyników na koniec 2011 r., zgodnie z którą spółka ma osiągnąć 167 mln zł przychodów przy 5,7 mln zł zysku i EBIDTA na poziomie 21,9 proc. – mówi „Rz" prezes Adam Rozwadowski. – Jeśli chodzi o przychody, po pierwszym półroczu jesteśmy w połowie planu.

W 2012 r. Enel-Med chce zwiększyć przychody o 15 – 20 proc. Rozwadowski podkreśla, że wydatki na opiekę medyczną w gospodarstwach domowych są relatywnie niskie, więc nawet jeśli całość dochodu maleje, w tym przypadku nie ma mowy o dużej zmianie. Skutkiem kryzysu może być jedynie mniejsze zainteresowanie inwestorów tą branżą, natomiast sprzedaż firm w ramach posiadanego potencjału będzie rosła.

Spółki medyczne udowodniły odporność na recesję podczas kryzysu, który rozpoczął się od upadku banku Lehman Brothers we wrześniu 2008 r. i przeciągnął się na 2009 r. Kapitalizacja GPW spadła w tym czasie o blisko 50 proc., a wartość obrotu akcjami o 43 proc. W tym czasie akcje sieci szpitali i przychodni, EMC Instytut Medyczny – zakończyły półtora roku dekoniunktury na warszawskiej giełdzie blisko 50-proc. wzrostem. 31 sierpnia 2008 r. kosztowały 16,50 zł, na koniec 2008 roku wyceniono je na 16 zł, a na koniec 2009 r. już na 24,5 zł. Podobne prawidłowości widać w innych krajach. Kurs akcji niemieckiej sieci Rhoen Klinikum spadł co prawda o ok. 25 proc. między sierpniem 2008 r. a końcem 2009 r., ale wyniki nie wskazywały na jakąkolwiek recesję: w 2009 r. przychody spółki zwiększyły się o blisko 9 proc., a zysk netto o ponad 7 proc. Tak samo było w przypadku HCA, czyli sieci ponad 160 szpitali w USA i Wielkiej Brytanii (przychody wzrosły o blisko 6 proc., a zysk netto o ponad 5 proc.). W czasie kryzysu spółka nie była jeszcze notowana na amerykańskiej giełdzie.

– W naszym przypadku większość finansowania zapewnia Narodowy Fundusz Zdrowia, a to bardzo stabilne źródło – mówi „Rz" Piotr Gerber, prezes giełdowego EMC Instytutu Medycznego. – Fundusz planuje swoje wydatki z dużym wyprzedzeniem. Podpisując umowy z NFZ, można więc z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć przyszłą sprzedaż.

Gerber podkreśla, że w 2009 r., czyli w szczycie globalnego kryzysu, kiedy większość instytucji finansowych pokazywała ujemne wyniki, kontraktowanie NFZ rosło. W przyszłym roku wzrost nakładów powinien sięgnąć 7,5 proc. – Jeśli nie dojdzie do gwałtownych wstrząsów w gospodarce, perspektywy dla takich firm jak nasza są dobre – rośnie średnie wynagrodzenie i w związku z tym składka zdrowotna – mówi prezes EMC Instytutu Medycznego. W I półroczu 2011 r. spółka miała co prawda 1,5 mln zł straty przy zysku 1 mln zł rok wcześniej, ale tłumaczy to nakładami na budowę szpitala w Piasecznie.

NFZ zamierza przekazać oddziałom wojewódzkim w 2012 r. łącznie 60,47 mld zł na realizację świadczeń opieki zdrowotnej. Plan na 2011 r. zakłada kwotę 56,24 mld zł. 11 proc. klientów grupy Enel-Med to klienci na podstawie umów z NFZ. Grupa chce utrzymać tę proporcję w przyszłym roku.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki b.chomatowska@rp.pl

Opublikowane wczoraj wyniki Enel-Medu, prywatnej sieci medycznej, od niedawna notowanej na GPW, pokazują, że w branży, uznawanej za jedną z najbardziej odpornych na zawirowania koniunktury, nie widać na razie symptomów kryzysu. Przychody ze sprzedaży trzeciej pod względem udziału w rynku sieci prywatnych klinik wyniosły w I połowie 2011 r. 81,2 mln zł (wzrost r./r. o 23,9 proc.), a zysk netto 1,6 mln zł (155,2 proc.). W I półroczu 2011 r. spółka podpisała 130 nowych umów z klientami korporacyjnymi.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?
Biznes
Rekordowa liczba odwiedzających Warszawę
Biznes
Nvidia znów najwięcej wartą spółką na świecie. Mimo zamknięcia rynku chińskiego
Biznes
Szczyt NATO, zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach i nowy podatek bankowy
Materiał Promocyjny
Z pieluszek produkowanych w warszawskiej fabryce Procter & Gamble korzystają miliony dzieci na całym świecie