Na akceptację Brukseli czekają programy " Makarony Europy" za łącznie prawie 3 mln euro oraz "Jabłka każdego dnia" za niemal 4 mln euro. Autorzy każdego z nich - Polska Izba Makaronu oraz Związek Sadowników RP - chcą dotrzeć z kampanię promocyjną na rynek ukraiński.
Jeżeli Bruksela zgodzi się na realizację tych programów (i ta 50 proc. kwoty potrzebnej na ich realizację), dołączą one do 15 z Polski, które wcześniej otrzymały wsparcie.
— Całkowity budżet polskich programów zaakceptowanych do tej pory przez Komisję Europejską to 42,75 mln euro — mówi Piotr Kondraciuk, dyrektor Biura Promocji Żywności Agencji Rynku Rolnego.
W połowie tego roku dołączyły do nich warte w sumie ok. 9,5 mln euro programy dotyczące promocji spożycia warzyw, owoców i soków w Polsce (jest to kontynuacja dwuletniej kampanii, która ruszyła w 2008 roku), oleju rzepakowego oraz drobiu wysokiej jakości.
Akceptacja dla kampanii promującej makarony i jabłka oznacza także, że Polska zwiększy swój udział w puli wspólnotowej na promocję żywności. Piotr Kondraciuk szacuje, że na koniec tego roku może on wynieść 15 - 16 proc. W 2010 r. był na poziomie 9 proc., a w 2009 r. wynosił 6 proc.