To odpowiedź na skargi przewoźników jakie zaczęły wpływać do UTK  od maja tego roku. Przewoźnicy skarżyli się, ze PKP Polskie Linie Kolejowe nalicza opłaty za korzystanie z torów nie adekwatne do jakości udostępnianych linii.

Zgodził się z nimi szef UTK. W wydanej dzisiaj decyzji stwierdził, że zarządca torów nalicza opłaty w sposób nieprawidłowy i że  nierówno traktuje przewoźników kolejowych.  Zmiany PKP PLK ma wprowadzić do końca października.  Ma m.in. zaktualizować kategorie przypisane liniom kolejowym na których prowadzone są remonty. Spółka ma również wprowadzić jasne zasady przyznawania rekompensat  za wydłużony czas jazdy.

Decyzja  prezesa UTK  może, jak deklaruje Janusz Malinowski, prezes  PKP Intercity przełożyć się na obniżkę cen biletów na trasach po których z uwagi na remonty pociągi jeżdżą najwolniej. Jak podkreśla czy i o ile uda się obniżyć koszty przejazdu okaże się dopiero w listopadzie, po wprowadzeniu nowego cennika.  Dzisiejsza decyzja ma też wpływ na przewoźników towarowych – kosztu dostępu do torów  PKP Cargo, w związku z remontami wzrosły  o 50 mln zł rocznie, czyli o 5 proc.

Decyzja nie jest prawomocna. PKP PLK ma prawo do zwrócenia się z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy przez UTK w terminie 14 dni od daty doręczenia tej decyzji. – Decyzje będziemy omawiać na poniedziałkowym posiedzeniu zarządu. Nigdy nie byliśmy przeciwni temu by dać przewoźnikom preferencyjne warunki na remontowanych trasach, ale musimy mieć do tego podstawę prawną – mówi „Rz" Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych.  – Decyzja prezesa UTK  jest uzupełnieniem obowiązującego prawa -  dodaje szef PKP PLK.

Jak mówi  prezes Szafrański nie będzie problemu by wymagane zmiany wprowadzić do końca października – dotyczą  kilku linii.  – Obawiam się tylko skutków finansowych jakie ta decyzja może za sobą dla nas pociągnąć  - podsumowuje Zbigniew Szafrański.