Z naszych informacji wynika, że prospekt trafił do komisji 29 listopada. Spółka zapowiadała, że złoży go do końca tego miesiąca lub na początku grudnia.
Prospekt jest niezbędny do tego, by akcje pracownicze, które objęli górnicy z Bogdanki, mogły trafić do obrotu giełdowego, ale i tak nie stanie się to w terminie, o czym „Rz" informowała kilka tygodni temu jako pierwsza.
Powód? Akcji pracowniczych jest 3,243 mln, stanowią nieco ponad 10 proc. wszystkich papierów spółki. Zgodnie z prawem muszą zostać dopuszczone do obrotu i dlatego Bogdanka musiała złożyć stosowny dokument w Komisji Nadzoru Finansowego. Jednak przez to pracownicy kopalni, którzy objęli zgodnie z ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji darmowe akcje spółki, nie będą mogli ich sprzedać na giełdzie już 9 grudnia, tylko najwcześniej w przyszłym roku.
9 grudnia 2011 r. kończy się dwuletni lock-up (zakaz sprzedaży) na akcje pracownicze Bogdanki (lock-up dla akcji, które ma zarząd, trwa trzy lata). 8 grudnia 2009 r. Skarb Państwa sprzedał swoje pierwsze udziały w spółce.
Górnicy będą więc mogli sprzedać swoje akcje dopiero wtedy, gdy KNF zatwierdzi prospekt spółki, a procedura może trwać kilka albo i kilkanaście tygodni. Prezes Bogdanki Mirosław Taras mówił niedawno „Rz", iż spodziewa się, że dokument zostanie zatwierdzony w styczniu. Dodał, że nie znaczy to, iż górnicy 9 grudnia w ogóle nie będą mogli sprzedać swoich udziałów.