Polacy, podobnie jak konsumenci w innych krajach europejskich, jak co roku czekają na grudniowe wyprzedaże. Nic dziwnego, bo każdy woli za zakupy zapłacić mniej, nawet o 50-70 proc. w stosunku do ceny wyjściowej.
Z bania TNS OBOP dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że co czwarty Polak, który planuje zrobić zakupy, szuka okazji, aby kupić towar w promocji. Choć zazwyczaj posezonowe przeceny rozpoczynały się dopiero po świętach, to od kilku lat coraz mniej dziwi ich coraz wcześniejszy start. W tym roku niektóre firmy odzieżowe zaczęły posezonowe obniżki nawet dwa tygodnie przed świętami.
Zakupy z rabatem
– Zaczynamy wyprzedaż wcześniej, ale w roku ubiegłym wyglądało to podobnie – mówi Ewa Jarzemska, rzeczniczka H&M Polska. Posezonowe przeceny rozpoczyna także wiele innych firm. Powodów jest kilka. Z jednej strony wyjątkowo ciepła zima nie skłania do kupowania grubych ubrań, dlatego firmy nie chcą zostać z zapasami. Tym bardziej że już od początku 2012 r. do sklepów zacznie być wprowadzana kolekcja wiosenna.
We wszystkich badaniach Polacy deklarują, że właśnie na odzieży chcą oszczędzać najbardziej. Jak podał niedawno Nielsen, aż 60 proc. konsumentów właśnie w ten sposób chce ograniczyć domowe wydatki. Więcej wskazań miało tylko zmniejszenie zużycia gazu czy prądu (64 proc.), a 63 proc. szuka tańszych zamienników, robiąc zakupy spożywcze.
60procent Polaków deklaruje, że szukając oszczędności, ogranicza wydatki na odzież i obuwie