- W ubiegłym roku nasz udział w sprzedaży smartfonów w Polsce szacujemy na 13-14 proc. W tym chcielibyśmy go zwiększyć do 17-18 proc., a jeśli się uda do 20 proc. – powiedział Mucha-Orliński.
Według niego, to oznacza, że producent mógłby sprzedać około 1 mln urządzeń, spośród ponad 5 mln, które zdaniem firmy analitycznej Canalys, w 2012 r. kupią użytkownicy operatorów komórkowych i sieci handlowe w Polsce.
To znaczy też, że smartfony mogą stanowić połowę wszystkich aparatów komórkowych, które sprzedadzą się w bieżącym roku w naszym kraju.
Dyrektor zastrzegł, że nie oznacza to, iż w tym roku w Polsce przybędzie właśnie ponad 5 mln użytkowników smartfonów. – Konsumenci, którzy kupowali aparaty dwa lata temu teraz będą je wymieniać – mówił.
Jak wyjaśniał pewna liczba urządzeń co roku stanowi tzw. „bad stock", czyli pozostaje w magazynach operatorów i marketów.