Lucy Koh z sądu rejonowego w San Jose zwróciła się do szefów obu firm, aby porozumieli się telefonicznie i osiągnęli rozwiązanie prawnie obowiązujące, zanim sprawą zajmie się 9-osobowy komplet sędziów , prawdopodobnie pod koniec przyszłego tygodnia.
- Dostrzegam ryzyko dla obu stron, ale sądzę, że jest ono warte jeszcze jednej szansy – powiedziała. Zwróciła się do szefa Apple, Tima Cooka i Samsunga, Kwon Oh-hyuna, by osobiście przyczynili się do zakończenia sporu.
- Jeśli wam wszystkim zależało na rozbudzeniu świadomości, że dysponujecie własnością intelektualną wobec tych aparatów, to wasze przesłanie dotarło gdzie trzeba. Pod wieloma względami dotarło. Teraz czas na pokój – podkreśliła.
Dwudniowe rozmowy pokojowe w maju kierowane przez sąd Cooka z ówczesnym szefem Samsunga, Choi Gee-sungiem okazały się bezowocne, więc 30 lipca zaczął się przewód sądowy w Dolinie Krzemowej.
Apple i Samsung oskarżają się nawzajem o naruszanie opatentowanej technologii zastosowanej w smartfonach i tabletach, prowadzą batalię w kilku innych krajach.