Zakupowy szał opanował klientów oczekujących w tasiemcowych kolejkach przed sklepami Apple w Nowym Jorku, Tokio, Sydney, Paryżu i Hong Kongu. Zapowiada się największy debiut rynkowy w historii branży elektroniki użytkowej.
Apple może sprzedać w ciągu najbliższego weekendu nawet 10 mln iPhone'ów 5 – szacuje Gene Munster, analityk firmy inwestycyjnej Piper Jaffray Cos (PJC). Pozostali analitycy są bardziej sceptyczni - według nich osiągnięcie takiego wyniku będzie możliwe do końca września. Apple otrzymał 2 mln zamówień na nowy telefon w ciągu 24 godzin od ogłoszenia jego premiery rynkowej, co niemal dubluje liczbę zamówień na poprzedni, też rekordowy model – iPhone 4S.
Zakupowy szał opanował klientów oczekujących w tasiemcowych kolejkach przed sklepami Apple -
- Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego – komentuje Andrew McAfee, naukowiec z Center for Digital Business, które funkcjonuje w obrębie Massachusetts Institute of Technology. – Do niedawna tylko gadżetowi maniacy kupowali sobie różne urządzenia, dyskutowali o nich i popadali w obsesję na ich punkcie, ale nie dotyczyło to zwyczajnych dzieciaków z klasy średniej. Teraz jest inaczej.