Bardziej elastyczna organizacja czasu pracy, nowe prawo upadłościowe, kodeks budowlany oraz stworzenie centrum sądownictwa gospodarczego i zmiana w sposobie płacenia podatku VAT (z memoriałowej na kasową dla małych i średnich firm). – To zmiany zapowiedziane przez premiera Donalda Tuska, które mają pomóc firmom, a tym samym pozytywnie wpłynąć na rynek pracy.
– Czas, w którym Polska skutecznie walczy z kryzysem, czas, w którym Polacy każdego dnia troszczą się o to, aby utrzymać pracę, to nie jest czas, aby podrażać koszty pracy, w żadnym wymiarze – powiedział w piątek premier. A to oznacza, że nie zaproponuje w najbliższym czasie zmian w sposobie płacenia składek na ubezpieczenia społeczne od umów o dzieło i umów-zleceń.
– Za najcenniejsze uznajemy wprowadzenie zmian dotyczących ruchomego czasu pracy i wydłużenia okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy – mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan. Przypomina, że w firmach, w których istniało takie rozwiązanie, udało się nie przeprowadzać zwolnień grupowych. Ale ważne będzie, jak te propozycje zostaną zamienione w konkretne przepisy. – W wielu firmach związki zawodowe nie zgodziły się na przedłużenie czasu rozliczenia do roku i tam niestety były zwolnienia grupowe – dodaje Mordasewicz.
– Dobrze, że nie usłyszeliśmy o uzusowieniu umów o dzieło – przyznaje Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP.
– Obciążenie umów cywilnoprawnych składkami ZUS uderzyłoby najsilniej w osoby młode oraz w klasę średnią, ludzi przedsiębiorczych, którzy w ten sposób uzyskują dodatkowe dochody. Zapewne premier nie chciał takiego ruchu, bo w efekcie uderzyłby najsilniej w swój elektorat – dodaje Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku.