Euro2012 udana dla sprzedaży piwa w pubach

- W 2012 r., zgodnie z planem, udało się nam zwiększyć sprzedaż o 5 proc. Pociągnęły ją w górę przed wszystkim lokalne w Warszawie i Wrocławiu, gdzie zanotowaliśmy wzrost dwucyfrowy – mówi „Rz" Jerzy Becz, prezes firmy QLT Restaurant & Bar, prowadzącej sieć browarów restauracyjnych Bierhalle.

Tak dobry wynik jest głównie zasługą Euro2012. W obu tych miastach odbywały się mecze, co przyciągnęło do nich rzesze kibiców. Piłkarskie mistrzostwa pozytywnie przełożyły się też na wyniki największych browarów w Polsce.

- Rok 2012 był pierwszym o wielu lat, gdy wyhamował spadek sprzedaży piwa w gastronomii – wyjaśnia Marcin Burdach, dyrektor ds. HoReCa w Carsberg Polska, trzecim producencie piwa w Polsce.

Puby to nie tylko hektolitry - mówi portalowi ekonomia24.pl Marzena Piórko, wiceprezes ds. sprzedaży Kompanii Piwowarskiej

Firmie, jako sponsorowi Euro2012, udało się w ubiegłym roku zwiększyć sprzedaż w lokalach o niemal 8 proc. W sumie  popyt na piwa w kanale HoReCa (hotele, restauracje, catering) był na poziomie z 2011 roku. Wartościowo sprzedaż zwiększyła się o 3 proc., do 5,2 mld zł - wynika z danych GfK Polonia, na które powołuje się Kompania Piwowarska.

Kryzys zaszkodzi?

Browary nie wykluczają, że kryzys odciśnie piętno na kanale gastronomicznym. Ten rok więc może być dla piwa  w pubach słabszy niż poprzedni.

- W 2013 roku chcielibyśmy utrzymać ubiegłoroczny poziom sprzedaży – mówi Jerzy Becz. – Styczeń był udany, ale obawiamy się, że pogorszenie się nastrojów konsumenckich może się przełożyć na spadek wydatków w gastronomii w kolejnych kwartałach.

W Polsce, jak szacują browary, w pubach i restauracjach kupowane jest zaledwie co dziesiąty litr piwa. Daleko nam do Czech czy Wielkiej Brytanii, gdzie udział ten sięga 50 proc. Lokalne mają większy udział w sprzedaży piwa także, m.in. Niemcy i Słowacy.

Zdaniem eksperta piwnego Macieja Chołdrycha przez ostatnie lata do konsumpcji piwa w pubach zniechęcało przekonanie konsumentów o jego słabej jakości, w tym  rozcieńczaniu wodą. To  się już jednak zmienia.

- Browary kładą coraz większy nacisk na serwowanie, szkolą obsługę lokali, organizują akcje edukujące konsumentów i obalające piwne mity - tłumaczy Chołdrych.

– Do niedawna firmy wykorzystywały go głównie do promowania swoich marki, które i tak były głównie kupowane w sklepach. Teraz działania, które tam podejmują, mają pokazać, że piwo jest ciekawy produktem, za którym stoją różne gatunki i sposoby konsumpcji – mówi Burdach.