Na wniosek KIO, przetarg w którym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała włoską Salini na wykonawcę prac wykończeniowych na A1 został unieważniony.
Postępowania dotyczyły odcinków A1 między Toruniem a Strykowem – Czerniewice – Brzezie i Brzezie – Kowal, które wcześniej budowała irlandzka SRB.
Sprawa trafiła do KIO na wniosek innych uczestników przetargu. Jak stwierdziło KIO, wykonawca zanim otrzyma kontrakt musi wykazać się potencjałem kadrowym i technicznym umożliwiającym realizację obu kontraktów w tym samym czasie lub zadeklarować na którym z kontraktów będzie wykorzystywany przedstawiony przez niego potencjał.
GDDKiA wezwała konsorcjum do uzupełnienia dokumentów. Czas na to mają do 6 marca. Decyzja KIO nie będzie skutkować ponownym rozpisaniem przetargu tylko ponownym rozpatrzeniem już złożonych ofert.
Jak podkreśla GDDKiA, KIO prezentuje bardzo racjonalne podejście, które powinno wyznaczać kierunek postępowania. Zgodnie z przepisami prawa w zakresie badania potencjału kadrowo-technicznego, GDDKiA może bazować wyłącznie na oświadczeniach wykonawców. Wyrok Izby dał urzędowi możliwość weryfikacji składanych oświadczeń, czego wcześniej robić nie mógł. Niewykluczone, że gdyby przez taką weryfikację przeszedł chiński Covec, który budował autostradę A2 między Łodzią a Warszawą, kontraktu by nie dostał.