NTT System, jak zapowiada Tadeusz Kurek, prezes spółki, chce skupić się na poprawie rentowności. W 2012 r. wyniosła tylko 0,36 proc. na poziomie netto. – Naszym celem jest wzrost rentowności netto do 1 proc. Mam nadzieję, że uda nam się go zrealizować w 2014 r. – oświadcza prezes.
Przyznaje, że początek roku na rynku, na którym działa NTT System, nie jest łatwy. Uważa jednak, że w kolejnych kwartałach koniunktura powinna się poprawić. – Na rynku dokonuje się duża zmiana technologiczna. Tablety i smartfony wypierają tradycyjne komputery i notebooki. To pociąga za sobą wzrost popytu na serwery, bazy danych i usługi kolokacji – tłumaczy.
Liczy też na długo odkładane projekty w sektorze publicznym, w tym w służbie zdrowia, którym towarzyszyły będą duże dostawy sprzętu IT. – Nasz plan na bieżący rok zakłada lekki, nie większy niż 10-proc. wzrost obrotów – podkreśla.
Na poprawę rentowności wpływać ma z kolei rosnący udział w sprzedaży produktów pod własnymi markami. W 2012 r. przychody z tego źródła (razem z usługami) stanowiły ok. 12 proc. obrotów. W 2013 r., jak deklaruje Kurek, wskaźnik ma wzrosnąć do 20 proc. NTT System pod własnymi markami sprzedaje już m.in. komputery stacjonarne (w tym w obudowie zintegrowanej All-in-One), notebooki i tablety. Od niedawna wprowadził do oferty tusze i tonery do drukarek.
NTT System liczy też, że firmie uda się rozpocząć sprzedaż tego typu asortymentu poza Polską. Obecnie sprzedaż eksportowa stanowi ok. 30 proc. przychodów firmy. – Ten wskaźnik jest w miarę stabilny, bo realizujemy kontrakty zagraniczne tylko przy sprzyjającym kursie złotego – oświadcza prezes.