Mimo odwołań operatora, pod koniec sierpnia br. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał wymierzenie tej sankcji – podał dziś urząd antymonopolowy.
Wyrok sądu z 29 sierpnia 2013 r. dotyczy decyzji Prezes UOKiK z grudnia 2010 r. Postępowanie Urzędu wykazało m.in., że 19 postanowień, które znalazły się we wzorcach umownych spółki Sferia jest tożsame z pozycjami rejestru klauzul niedozwolonych. Jeżeli tego rodzaju klauzule pojawią się w umowie, którą konsument zawarł z przedsiębiorcą, nie wiążą one stron tego kontraktu z mocy prawa. Sferia m.in. sugerowała konsumentom, że nie ponosi odpowiedzialności za przerwy w świadczeniu usług oraz za ich złą jakość, jeżeli przyczyną jest awaria w sieciach telekomunikacyjnych jej kontrahentów. Tymczasem zgodnie z prawem, przedsiębiorca odpowiada za pogorszoną jakość usług świadczonych konsumentowi także wtedy, gdy powodem są błędy podwykonawców.
Sąd oddalił odwołanie spółki Sferia od nałożenia kary pieniężnej. Wyrok nie jest prawomocny przedsiębiorcy przysługuje apelacja.
Sferia to pod względem liczby klientów niewielki operator telekomunikacyjny: oferuje usługi dostępu do Internetu i telefonii w dwóch strefach numeracyjnych: w Warszawie i Ostrołęce. Przez kilka lat próbowała rozwijać usług mobilne, ale miała problemy w związku z wadliwą rezerwacją częstotliwości. W tym roku zawarła ugodę z Ministerstwem Cyfryzacji i Administracji, na mocy której wymieniono jej pasmo na blok tzw. dywidendy cyfrowej, czyli częstotliwości nadających się do świadczenia usług w technologii LTE, które dopiero będą przedmiotem aukcji.
Mniejszościowym udziałowcem Sferii jest Zygmunt Solorz-Żak, właściciel komórkowej sieci Plus. Ugoda oburzyła więc przede wszystkim trzy sieci komórkowe: T-Mobile, Playa i Orange, które czekają na aukcję.