Korsze to położona 20 km od Kętrzyna niewielka gmina na Mazurach. Mimo że w regionie aż roi się od jezior, tutaj nie ma żadnych. To co więc dla pobliskich miast (Mikołajki, Giżycko, Węgorzewo) było kołem napędzającym turystyczny biznes, tutaj zupełnie nie zdaje egzaminu. Gmina zaczęła zatem poszukiwać alternatyw, sposobów na wyższe wpływy do budżetu, zainteresowanie inwestorów i większą rozpoznawalność. I znalazła. Od kilku lat działa tu największa na Warmii i Mazurach farma wiatrowa (pod względem dostarczanej mocy). A to dopiero początek. Korsze są na najlepszej drodze do zostania zieloną stolicą Polski.
Owoce jednej inwestycji
– Turystyka i agroturystyka nie zdały egzaminu, więc zamiast narzekać, udało nam się zdobyć inwestora, który zbudował tu dużą farmę wiatrową – mówi „Rz" Ryszard Ostrowski, burmistrz Korsz.
Tym inwestorem była mająca siedzibę w Madrycie firma EDP Renewables, trzeci co do wielkości operator elektrowni wiatrowych na świecie. Inwestycja rozpoczęła się w 2010 r. Rok później w gminie działało już 35 turbin wiatrowych, a każda z nich dostarczała 2 MW energii elektrycznej. Według szacunków EDP, farma jest w stanie dostarczać energię nawet do 360 tys. mieszkańców. Wystarczyłoby na zasilenie trzech największych miast w województwie – Olsztyna, Elbląga i Ełku.
Inwestycja EDP przyniosła gminie szereg korzyści. Największa z nich to 200 tys. zł miesięcznie z tytułu podatków (głównie podatku od nieruchomości). Dla niewielkich Korsz dodatkowe 2,5 mln zł przychodów rocznie to ogromna kwota. Burmistrz gminy szacuje, w ciągu zaledwie trzech lat wskaźnik zadłużenia Korsz spadnie z 60 proc. do 45 proc. A niebawem ruszą środki unijne. Gmina nie będzie już musiała zapożyczać się na pokrycie wkładu własnego na kolejne inwestycje. Dodatkowo przy budowie farmy pracę znalazło kilkudziesięciu mieszkańców gminy, a EDP stało się partnerem, który regularnie wspiera samorząd w jego działaniach. Były już remonty dróg, wyprawki szkolne, dofinansowanie dla ubogich rodzin. – Ale przede wszystkim pokazaliśmy, że jesteśmy otwarci na zieloną energię, i to zaowocowało – przekonuje Ostrowski.
Chętnych nie brakuje
Zaczęły się kolejne projekty. Gmina przygotowuje właśnie miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego dla dwóch następnych farm wiatrowych. Pierwszą zajmuje się WindProjekt z Inowrocławia. W pobliżu wsi Błogoszewo staną niebawem dwie turbiny wiatrowe. Kolejnych 19 pojawi się w okolicach Kraskowa i Staryni. Inwestorem jest opisywane już EDP Renewables. Następna inwestycja to biogazownia w okolicach Bykowa. Będzie ona wytwarzać energię elektryczną i ciepło z biomasy. Ta inwestycja ma jednak opóźnienia, bo pierwotnie miała być już gotowa już w 2012 r.