Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) końcówka ubiegłego roku była dla segmentu aut użytkowych wręcz rewelacyjna. Po dobrym listopadzie przyszedł jeszcze lepszy grudzień, w którym liczba rejestracji podskoczyła o prawie 148 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem i o 53 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Łącznie w ostatnim miesiącu 2013 roku zarejestrowano 3281 ciężarówek i autobusów.
– To wyniki prawie dwukrotnie wyższe niż w przeciętnym miesiącu całego minionego roku, a nawet wyższe niż w okresie przed kryzysem 2008/2009 – podsumowują analitycy PZPM. Przy tym trzycyfrowy wzrost sprzedaży wystąpił zarówno w grupie samochodów ciężarowych ( wzrost o 142,3 proc. w ujęciu rocznym), jak i autobusów (210,6 proc.).
W tej sytuacji bardzo dobrze wypadło również podsumowanie całego ubiegłego roku. W okresie od stycznia do końca grudnia zarejestrowanych zostało 21,1 tys. nowych pojazdów o masie powyżej 3,5 tony. To o prawie jedną piątą (19,2 proc.) więcej niż rok wcześniej. Rejestracje samochodów ciężarowych zamknęły się na poziomie przeszło 19,7 tys., natomiast sprzedaż autobusów sięgnęła 1385 egzemplarzy. W wypadku tych ostatnich sprzedaż jest lepsza od zeszłorocznej o 9 proc.
Wzrosty na rynku aut użytkowych zaczęły się już w końcu trzeciego kwartału ubiegłego roku. Tempo zakupów podkręcała perspektywa wprowadzenia 1 stycznia 2014 roku nowej normy czystości spalin Euro 6. Firmy transportowe spieszyły się, żeby kupić dostępne jeszcze pojazdy z normą Euro 5, które od tych z Euro 6 były tańsze. Ale drugim powodem okazały się napływające sygnały poprawy w gospodarce. W tej sytuacji firmy chętniej decydowały się na wymianę taboru. Polscy przewoźnicy odgrywają znaczącą rolę w transporcie międzynarodowym, więc głównym motorem wzrostu sprzedaży aut ciężarowych były ciągniki drogowe.
Ubiegłoroczny pośpiech w zakupach oznacza jednak, że w tym roku popyt na nowe ciężarówki może być znacznie mniejszy. – Będzie dobrze, jeśli w tym roku utrzymany zostanie ubiegłoroczny poziom – podsumowuje prezes PZPM, Jakub Faryś.