Reklama
Rozwiń
Reklama

Pfizer wciąż walczy o AstraZeneca

Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer jeszcze raz osłodzi ofertę przejęcia swojego brytyjskiego konkurenta AstraZeneca, a jeśli to nie zadziała wówczas rozważy wrogą operację ponad głowami władz tej firmy, wskazują nieoficjalne źródła. Wtedy zwróci się bezpośrednio do udziałowców AstraZeneca.

Publikacja: 13.05.2014 10:49

Pfizer wciąż walczy o AstraZeneca

Foto: Bloomberg

W kolejnej odsłonie batalii  Pfizer zaproponował 50 funtów (około 84 dolary) za każdy walor, a teraz rozważana jest tylko skromna podwyżka ponad ten poziom. Atrakcją ma być zwiększenie części gotówkowej transakcji. Prawdopodobnie Amerykanie ogłoszą to dopiero po planowanych przesłuchaniach w tej kwestii. Brytyjscy parlamentarzyści naciskają na ministra Vince'a Cable'a, odpowiedzialnego za biznes, aby walczył o uzyskanie gwarancji zatrudnienia i inwestycji w badania.

Wszystko wskazuje, że Pfizer, producent viagry, będzie wolał sprawę załatwić ugodowo, gdyż  jego zaskakujące zaloty zainteresowały polityków. I to po obu stronach Atlantyku. 2 maja AstraZeneca odrzuciła jego poprawioną ofertę wyceniającą brytyjską firmę na 62,6 miliarda funtów (106 miliardów dolarów). 23 proc. jej wartości stanowiła gotówka, a pozostała część to akcje.

W tym tygodniu Ian Read, szef Pfizera i Pascal Soriot, prezes AstraZeneca podczas osobnych przesłuchań będą  odpowiadać na pytania brytyjskich parlamentarzystów.

Pfizer chciałby przenieść do Wielkiej Brytanii swoją rezydencję podatkową, a kwatera operacyjna pozostałaby w Nowym Jorku.  Read liczy na korzyści podatkowe, gdyż próbuje uchronić zgromadzone na kontach zagranicznych 70 miliardów dolarów przed amerykańskim fiskusem.  Interesują go też znajdujące się we wstępnej fazie badań obiecujące antyrakowe leki z portfela AstraZeneca.

Kwestia podatkowa zbulwersowała niektórych amerykańskich polityków. Obiecują podjecie działań utrudniających przenoszenie przez amerykańskie firmy  rezydencji podatkowej by uniknąć zobowiązań podatkowych w kraju.

Reklama
Reklama

Brytyjski koncern około 40 proc. przychodów uzyskuje w Ameryce Północnej, a poza Europą wypracowuje jeszcze kolejne 30 proc. sprzedaży. Pfizer przekonuje więc  brytyjskich polityków, że AstraZeneca jest firmą globalna i za granicą tez ma poważne operacje i pracowników.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama