Reklama

WUG: Profilaktyka wybuchu pyłu węglowego w kopalniach kuleje

Cały świat przeżywa dziś tragedię w prywatnej kopalni węgla brunatnego w Somie w Turcji, w której w wyniku wybuchu śmierć poniosło ponad 200 osób, a liczba ofiar wciąż rośnie. Czy do podobnego dramatu może dojść w polskich kopalniach?

Publikacja: 14.05.2014 16:36

Wyższy Urząd Górniczy ostrzega, że każdy pył w określonym stężeniu może być zabójczy, gdy dojdzie do wybuchu, a zagrożenia występujące w górnictwie podziemnym pozostawione same sobie są karkołomnym igraniem z losem. Bez aktywnej profilaktyki i stałego monitoringu zagrożeń nie można bezpiecznie wydobywać węgla, czy to kamiennego czy brunatnego.

- W naszych kopalniach wszystkie urządzenia elektryczne, w tym transformatory, musza mieć obudowy przeciwwybuchowe. Od przedsiębiorców górniczych bezwzględnie wymagamy bardzo aktywnej profilaktyki w zwalczaniu zagrożenia metanowego i pyłowego. Każda maszyna i każdy człowiek mogą zawieść. Dlatego musimy wszelkimi metodami minimalizować ryzyko katastrofy – podkreśla Mirosław Koziura, wykonujący obowiązki prezesa WUG.

W kwietniu tego roku inspektorzy WUG przeprowadzili kompleksową kontrolę 12 kopalń pod kątem profilaktyki wybuchu pyłu węglowego. Wyniki nie są zadowalające. - Stwierdzone uchybienia są pozornie niewielkie, ale niewłaściwa profilaktyka w zwalczaniu zagrożenia pyłowego, może mieć nieobliczalne skutki. Sankcje, mandaty i kary dla osób odpowiedzialnych za zaniedbania, nie są jedynym instrumentem, którym posługujemy się w minimalizowaniu zagrożeń. Staramy się inspirować przedsiębiorców do poszukiwania i wdrażania nowych rozwiązań – zaznacza Koziura. Przykładem jest  realizowana w tym roku druga edycja ogólnopolskiego konkursu „Z Innowacją bezpieczniej w górnictwie", który WUG prowadzi wspólnie z Fundacją Bezpieczne Górnictwo im. W Cybulskiego,  która jest ukierunkowana na zwalczanie zagrożenia pyłowego.

W wyniku przeprowadzonej w kwietniu kontroli, w stosunku do 12 osób odpowiedzialnych za stwierdzone zaniedbania  zastosowano środek oddziaływania wychowawczego oraz trzy mandaty karne. W związku z niewłaściwym zabezpieczeniem stref i stanem zapór przeciwwybuchowych przeprowadzane są cztery  postępowania wyjaśniające.

Ostatni wybuch metanu i pyłu węglowego w Polsce miał miejsce w styczniu 2008 r. w KWK Mysłowice -Wesoła Ruch Wesoła. Do wypadku doszło w wyniku samozapalenia się węgla oraz zapalenia i wybuchu metanu w otamowanej części chodnika. W zdarzeniu tym dwóch górników poniosło śmierć, a jeden został lekko ranny.

Reklama
Reklama

Najtragiczniejszym zdarzeniem ostatnich lat, związanym z wybuchem metanu i pyłu węglowego była katastrofa w KWK „Halemba", 21 listopada 2006 r.,  w likwidowanej ścianie 1 w pokładzie 506 w partii E. Zginęło wówczas 23 górników znajdujących się w rejonie, a jeden odniósł lekkie obrażenia.

Wyższy Urząd Górniczy ostrzega, że każdy pył w określonym stężeniu może być zabójczy, gdy dojdzie do wybuchu, a zagrożenia występujące w górnictwie podziemnym pozostawione same sobie są karkołomnym igraniem z losem. Bez aktywnej profilaktyki i stałego monitoringu zagrożeń nie można bezpiecznie wydobywać węgla, czy to kamiennego czy brunatnego.

- W naszych kopalniach wszystkie urządzenia elektryczne, w tym transformatory, musza mieć obudowy przeciwwybuchowe. Od przedsiębiorców górniczych bezwzględnie wymagamy bardzo aktywnej profilaktyki w zwalczaniu zagrożenia metanowego i pyłowego. Każda maszyna i każdy człowiek mogą zawieść. Dlatego musimy wszelkimi metodami minimalizować ryzyko katastrofy – podkreśla Mirosław Koziura, wykonujący obowiązki prezesa WUG.

Reklama
Biznes
Wakacje w erze Donalda Trumpa: linie kasują loty do USA
Biznes
Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę polskiej firmy. Są ranni
Biznes
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Biznes
Przedsiębiorcy boją się wyższych ceł Trumpa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama