Według Rossielchoznadzoru do zdarzenia doszło w porcie Ust-Ługa, nad Zatoką Fińską, 110 km na południowy zachód od Petersburga. Szpik znaleziono w pięciu kontenerach chłodniach, które przypłynęły z Polski. Z dokumentów przewozowych wynikało, że w kontenerach znajdują się mrożone brokuły.
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego przypomniała, że import mięsa wieprzowego z Polski jest zakazany w związku z "niekorzystną sytuacją" z afrykańskim pomorem świń (ASF).
Rossielchoznadzor wyraził zaniepokojenie z powodu tego, że "funkcjonujący w Polsce system kontroli przemieszczania i certyfikacji produkcji pochodzenia zwierzęcego, w tym obarczonej wysokim ryzykiem, jest tak nieskuteczny, że dopuszcza fałszowanie dokumentów przewozowych i podmianę ładunków".
W ocenie Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego "taki system nie może realnie zabezpieczyć interesów kraju importera polskiej produkcji w tym, co dotyczy bezpieczeństwa biologicznego, żywnościowego i spożywczego".
29 stycznia Rosja zażądała od Unii Europejskiej, aby nie certyfikowała wieprzowiny wysyłanej do Rosji, co oznaczało w praktyce wprowadzenie przez Moskwę zakazu importu takiego mięsa. Powodem było wykrycie na Litwie dwóch ognisk afrykańskiego pomoru świń u dzików. W lutym dwa przypadki ASF u dzików blisko granicy z Białorusią stwierdzono również w Polsce. Od 7 kwietnia Rosja zabroniła importu przetworów z mięsa wieprzowego z Polski i Litwy.