– Współpraca z obiema firmami okazała się strzałem w dziesiątkę. Poszerzyliśmy zasięg naszego e-biznesu. Są momenty, gdy zamówienia do punktów odbioru w kioskach czy na stacjach stają się dominującym kanałem dla produktów poniżej 300 zł – wyjawia „Rz" Tomasz Kabarowski, prezes Neo24.pl.

W ten sposób internauci odbierają głównie drobne AGD, zabawki, perfumy, produkty dla zwierząt. - Do kiosków Ruchu okazała się dużym sukcesem także pod kątem dotarcia do bardziej tradycyjnych konsumentów, mieszkańców małych miejscowości. Nawet ci odrobinę nieufni wobec zakupów przez internet, mogąc odebrać je u zaprzyjaźnionej pani w kiosku, a w efekcie przełamać obawy. Widzimy ogromne wzrosty w tym segmencie rynku. To dla nas szczególnie ważne, bo to kolejne pole odbierane przez e-commerce handlowi tradycyjnemu – podkreśla nasz rozmówca.

Jak ustaliliśmy, Neo24.pl planuje nowe partnerstwa biznesowe. Jakie? Tego w spółce nie zdradzają. Wiadomo, że umowa z kolejną siecią placówek będzie podpisana w lipcu. Neo24.pl poszerzy też zakres współpracy z Ruchem i Orlenem – W przeciągu najbliższych tygodni wprowadzimy możliwość odbioru w kioskach za pobraniem, a więc możliwość płacenia za towar zamówiony przez internet dopiero w momencie otrzymania go. W następnym kroku planujemy wprowadzić możliwość składania w kioskach zamówień – podkreśla Tomasz Kabarowski.