Menedżerowie Deutsche Bahn przyznają anonimowo, że nie docenili konkurencji ze strony przewoźników autokarowych. Oficjalnie przedstawiciele firmy nie chcą się jednak wypowiadać. Niemcy coraz częściej wybierając się w długą podroż wybierają autokary, a nie kolej, której usługi są oceniane coraz gorzej. Pociągi są coraz mniej punktualne, bilety drogie i możliwości bezpośredniego przejazdu coraz bardziej ograniczone.

Za to rynek przewozów autokarowych przeżywa prawdziwy rozkwit od liberalizacji przepisów w 2013 roku. Powstało już ponad 200 linii, oferujących usługi transportowe, które według szacunków zarobiły w zeszłym roku 160 mln euro. W 2015 r obroty szacowane są na 350 mln euro. Lider rynku, MeinFernbus liczy nawet na wzrost rzędu 400 mln euro. Autokary oferują bezpośrednie połączenia miedzy niemal wszystkimi większymi miastami Niemiec, a także przewozy zagraniczne.

Bilety na autobusy są też dużo tańsze niż kolejowe i nie ma problemów z miejscami siedzącymi, czego Deutsche Bahn nie gwarantuje. Za bilet autobusowy trzeba zapłacić 11 euro, za bilet kolejowy już co najmniej 45 euro.

Deutsche Bahn też jest właścicielem dwóch linii autobusowych.