W specjalnych strefach ekonomicznych panuje zastój. Od lipca, gdy zmieniły się unijne zasady określające dopuszczalne pułapy pomocy publicznej, spółki administrujące strefami nie wydają zezwoleń. Czekają na nowe przepisy dotyczące wsparcia dla inwestycji.
Prawdopodobnie nie wcześniej niż dopiero w październiku Rada Ministrów wyda w tej sprawie odpowiednie rozporządzenie. Oznacza to, że przerwa w napływie inwestycji do stref potrwa przeszło kwartał.
Ale cały 2014 r. i tak będzie lepszy od poprzedniego, bo zaplanowane w I półroczu inwestycje warte są ok. 15 mld zł i blisko sześciokrotnie przekraczają nakłady projektów zaplanowanych w pierwszych sześciu miesiącach przed rokiem. Od lipca sytuacja się zmieniła, bo w większości stref poziom dopuszczalnego wsparcia w postaci ulgi w podatku dochodowym znacząco zmalał. Przykładowo na Śląsku dopuszczalny poziom wsparcia stopniał z 40 do 25 proc., podobnie w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku, z kolei na Opolszczyźnie i w Małopolsce zmniejszył się z 50 do 35 proc.
Spółki administrujące strefami podkreślają jednak, że mimo niższego poziomu możliwych do uzyskania ulg inwestorzy szykują nowe projekty.
– Zakładam, że do końca roku wydamy jeszcze pięć zezwoleń na prowadzenie działalności w strefie – zapowiada Barbara Kaśnikowska, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park.