Informację o nowym serwisie spółka podała wraz ogłoszeniem swojego raportu kwartalnego, który mocno rozczarował inwestorów. "Wyobraźcie sobie możliwość złożenia zamówienia na dostarczenie gorącej czy mrożonej kawy codziennie na wasze biurka. To nasza wersja internetowego handlu na steroidach" – zapowiadał szef spółki Howard Schultz podczas konferencji z inwestorami. Z przekazanych przez spółkę szczegółów wynika, że Starbucks już wkrótce uruchomi nową aplikację na urządzenia mobilne. Umożliwi ona składanie zamówień z wyprzedzeniem i odbieranie napojów bez konieczności stania w kolejce. Jeszcze przed końcem roku oprogramowanie ma przejść pierwsze testy w okolicach Portland w stanie Oregon (zachodnie wybrzeże USA). Następnym etapem ma być możliwość dostarczenia kawy do konsumenta oraz składania stałych zamówień. Obie usługi mają być dostępne już w drugiej połowie przyszłego roku na kilku głównych rynkach w USA. Matthew Ryan odpowiedzialny za strategiczny rozwój spółki zastrzega jednak, że projekt wciąż znajduje się w fazie wstępnej, choć firma jest zdeterminowana wdrożyć usługę jak najszybciej. Starbucks chce bowiem nadążyć za zmieniającymi się zachowaniami konsumentów, coraz częściej używających swoich smartfonów jako portfeli.

Starbucks wykorzystuje już urządzenia mobilne, rozwijając za pośrednictwem aplikacji na smartfony swój program lojalnościowy. Ten system płatności zyskuje na popularności – szacuje się, że około 15 procent wszystkich transakcji Starbucksa dokonywanych jest za pośrednictwem smartfonów lub tabletów.