Zalewa nas prywatny import wraków

Ponad połowa sprowadzanych do Polski w ubiegłym roku używanych samochodów z zagranicy (50,9 proc.) ma ponad 10 lat. To gorszy wynik niż rok wcześniej, gdy odsetek przeszło 10-letnich aut wynosił 48,3 proc. – wynika z danych Służby Celnej.

Aktualizacja: 07.02.2015 12:19 Publikacja: 07.02.2015 11:31

Zalewa nas prywatny import wraków

Foto: Bloomberg

W dodatku prywatny import samochodów – tych najstarszych – stale się zwiększa. W ubiegłym roku łączna liczba sprowadzonych z zagranicy pojazdów zbliżyła się do 749 tys. Rok wcześniej przywiezionych aut było niecałe 712 tys.

Pod względem wieku statystyki prywatnego importu wyglądają fatalnie. Odsetek sprowadzanych aut stosunkowo młodych, nie przekraczających 4 lat, jest wyjątkowo skromny i na koniec ubiegłego roku wyniósł zaledwie 7,7 proc. Natomiast 41,5 proc. to auta wyprodukowane w latach 2005-2010. Przy tym zdecydowanie większa ich część pochodzi z roczników zbliżonych do tej dolnej granicy. Warto przypomnieć, że w roku 2010 udział najstarszych pojazdów w całym imporcie używanych samochodów wynosił 43 proc., a tych najmłodszych, do czterech lat – 11,1 proc.

Ten niekorzystny trend może się jeszcze pogłębiać, bo niepewność na rynku pracy i wyższe koszty spłat kredytów hipotecznych spowodowane drogim frankiem będą skłaniać konsumentów do cięć w wydatkach, a takie zwykle obejmują samochody. Już zestawienia sprzedaży nowych aut w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców pokazały w końcu ubiegłego roku mocne zmniejszenie udziału w zakupach klientów indywidualnych: z blisko połowy przed kryzysem do jednej trzeciej obecnie. A ponieważ w statystykach CEPiK spółki cywilne i osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą rejestrowane są po stronie klientów indywidualnych, faktyczny udział tych ostatnich w łącznej sprzedaży aut nowych może być nie większy niż zaledwie jedna czwarta.

W dodatku Ministerstwo Finansów wprowadziło ułatwienia na prywatnych importerów samochodów. Od grudnia mogą oni uzyskać bezpośrednio z portalu Służby Celnej elektroniczne potwierdzenie zapłaty akcyzy. – Taki dokument, po wydrukowaniu, będzie podstawą do rejestracji pojazdu zgodnie bez konieczności wizyty w urzędzie celnym - wyjaśnia resort. Dotychczas potwierdzenie zapłaty akcyzy można było otrzymać wyłącznie w formie papierowej w urzędzie celnym. Teraz po złożeniu deklaracji w formie elektronicznej formalności będzie można załatwić bez wychodzenia z domu.

Najwięcej sprowadza się aut z silnikami na olej napędowy. Zwłaszcza jeśli są to samochody typu van lub kombi, których z dieslem jest blisko trzy czwarte. Spada natomiast popularność pojazdów z LPG. To m.in. efekt spadku cen benzyny i oleju napędowego.

Z danych serwisu aukcji transportowych Clicktrans.pl wynika, że najważniejszym źródłem dla polskich prywatnych importerów aut pozostają Niemcy. Stamtąd pochodzi 37 proc. importu. Kolejne rynki, gdzie zaopatrują się polskie autokomisy, to Wielka Brytania, Francja, Włochy, a następnie Belgia, Holandia oraz Hiszpania. Przy czym udział aut sprowadzanych z Niemiec, Belgii i Holandii w ciągu ostatnich trzech lat systematycznie wzrasta.

Tymczasem według serwisu otoMoto.pl, Polacy kupujący auto na rynku wtórnym najchętniej kupiliby samochód pochodzący z krajowego salonu (90,5 proc.). Tylko 5,5 proc. zaznacza w wyszukiwarce Niemcy jako kraj pochodzenia.

Biznes
Amerykanie bez TikToka. Apple i Google usuwają aplikację ze swoich sklepów
Biznes
Przenieśli produkcję z Polski do Niemiec i Rumunii. Grupowe zwolnienia na Pomorzu
Biznes
Państwowa agencja chce przejąć dawną spółkę Marka Falenty
Biznes
Totalizator Sportowy ma nowego prezesa. Została nim była podsekretarz stanu w MSZ
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Biznes
Polski potentat meblarski rozważa przejęcia za granicą. Kto jest na celowniku?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego