Na polecenie rządu w Kijowie, Naftogaz wynajmie kancelarię, która będzie go reprezentować w międzynarodowym sądzie. Koncern ogłosił już przetarg na zakup usług prawniczych. Jek podaje agencja Unian, chodzi o odzyskanie kontroli nad firmą wydobywczą Czernomornieftiegaz.

Do rosyjskiej aneksji Krymu w marcu 2014 r. firma ta wchodziła w skład Naftogazu. Prowadziła wydobycia ropy i gazu z podmorskich złóż Morza Czarnego i Morza Azowskiego, operując na wodach terytorialnych Ukrainy. Jest właścicielem 17 licencji, z czego 11 opiewa na złoża gazu, 4 - kondensatu gazowego a 2 - ropy. Łączne zasoby tych złóż to 59 mld m sześc. gazu, 1,23 mln ton kondensatu i 2,53 mln ton ropy.

Czernomornieftiegaz został w maju 2014 r. znacjonalizowany przez nowe władze Krymu. Naftogaz wynajął wtedy norweską kancelarię Wikborg Rein do ochrony swoich interesów w sporze z Gazpromem. Premier Arsienij Jaceniuk domagał się też od Gazpromu 1 mld dol. rekompensaty za przejęcie spółki.

W lipcu tego roku Czarnomornieftiegaz podała, że nie może się przygotować do sezonu grzewczego, bowiem długi mieszkańców i firm Krymu za usługi grzewcze i gazowe dostarczane przez firmę, przekraczają 2 mld rubli. Firma pozywa dłużników do sądów, ale to długa droga do odzyskania pieniędzy.