To tylko pierwsza faza wymiany starzejącej się floty ponad 120 tys. wojskowych pojazdów Humvee. W sumie Oshkosh ma dostarczyć siłom zbrojnym USA 55 tysięcy tzw. Joint Light Tactical Vehicles (JLTV) w ciągu najbliższego ćwierćwiecza. Do armii ma trafić 50 tys. pojazdów, do piechoty morskiej – 5,5 tys. Zgodnie z wymogami przetargu cena jednego JLTV wraz z wyposażeniem nie mogła przekraczać 399 tys. dolarów.
Dyrektor generalny Oshkosh Charles Szews określił rozstrzygnięcie kontraktu jako "historyczne zwycięstwo", dodając, że zamówienia zbrojeniowe wpierają infrastrukturę całej spółki. Stabilny wieloletni kontrakt pozwoli Oshkosh ustabilizować swoje finanse. Spółka mocno odczuła w ostatnich latach spadek zamówień na wojskowe pojazdy ciężarowe, a zakupy z innych źródeł były bardzo nieregularne. Oshkosh musiał zwolnić setki pracowników mimo zaawansowanych prac nad nowym pojazdem JLTV.
Oshkosh specjalizujący się w produkcji pojazdów specjalnego przeznaczenia (m.in. wozów strażackich, czy betoniarek) tym razem skonstruował zupełnie nowy model czterokołowego pojazdu. Zgodnie z wymaganiami armii USA ma on przewozić 2 lub 4 osoby, wytrzymać wybuch miny lub umieszczonego przy drodze ładunku wybuchowego, a jednocześnie być na tyle lekki, aby można było przewozić drogą powietrzną.
Na podpisanie kontraktu pozytywnie zareagowali także inwestorzy. Akcje spółki w obrotach pozasesyjnych zyskały na wartości ponad 12 proc. niwelując ponad połowę z odnotowanego w tym roku 20-procentowego spadku kursu.
Tomasz Deptuła (Nowy Jork)