Program B777X złożony z 777-9 i z mniejszego 777-8 zbiega się z planami przyspieszenia przez koncern rytmu produkcji z 62 samolotów co miesiąc do ponad 76 do 2020 r., do najwyższego poziomu w historii tej firmy istniejącej od 100 lat.
Komunikat koncernu o ustaleniu potwierdzonej konfiguracji dla B777-9 oznacza, że zatwierdzono podstawowe rozwiązania projektowe i osiągi tego samolotu, co pozwala przystąpić do prac nad poszczególnymi elementami i systemami.
B777X jest następcą szerokokadłubowego B777 wprowadzonego na rynek w 1995 r., będzie mieć skrzydła z włókien węglowych, ze składanymi końcówkami, aby mieścił się na lotniskach i miejscach parkowania, oraz aluminiowy kadłub. Rozpiętość skrzydeł wynosi 71,8 m, a ze złożonymi końcami — 64,8 m. Ma zużywać o 12 proc. mniej paliwa i być tańszy w eksploatacji o 10 proc. od konkurencyjnych maszyn. Będzie rywalizować z A350 Airbusa, który konkuruje także z B787 Dreamliner.
B777-9 będzie zabierać 400-425 pasażerów i mieć zasięg 7600 mil morskich (14 075 km). Będzie największym z rodziny boeingów pod względem liczby miejsc pasażerów, największym na świecie samolotem 2-silnikowym, ale mniejszym od 4-silnikowego A380.
- Ten program jest dokładnie na takim etapie, na jakim chcemy — stwierdził jego szef, Bob Feldman.