Od początku roku zadłużenie obywateli, firm  i instytucji Federacji wobec Gazpromu urosło o 22 proc. do 154,4 mld rubli (2,5 mld dol.). Koncern zapowiedział, że rozważa obcięcie planu gazyfikacji na ten rok.

Zapisano w nim wydatki na poziomie blisko 30 mld rubli. Miały pójść na ukończenie 133 gazociągów długości 2000 km, w tym na najzasobniejszym w gaz i najmniej zasobnym w sieć gazową Dalekim Wschodzie. Nowe rury doprowadzą gaz do 60,5 tys. mieszkań i domów i ponad 320 kotłowni.

Teraz stoi to pod znakiem zapytania. „ Wzrost niepłaconych rachunków za dostawy gazu oraz niewykonanie przez administracje regionów obowiązków związanych z przygotowaniem obywateli do odbioru gazu, pozostają głównymi problemami, które hamują gazyfikację Rosji. Obowiązki władz regionów w przygotowaniu sieci rozdzielczych, właścicieli nieruchomości i kotłowni zostały wykonane jedynie w 15 regionach (na 81 - red)" - wyjaśnia Gazprom.

W latach 2005-2014 koncern przeznaczył na gazyfikację Rosji w sumie 242,5 mld rubli. Pozwoliło to na wzrost zamieszkałych terenów z dostępem do gazu z 53,3 proc. do 65,4 proc.. Wciąż jednak ponad jedna trzecia Rosjan nie ma dostępu do błękitnego paliwa.