Wiadomość potwierdził w piątek w podkarpackim centrum artyleryjskim HSW minister obrony Antoni Macierewicz. Według ustaleń „Rzeczpospolitej" warunki najważniejszej obecnie umowy w Siłach Lądowych zostały uzgodnione, a MON czeka tylko na sposobność, by pochwalić się inwestycją.
HSW ma już kontrakt na 24 kraby z terminem dostaw w I kwartale 2017 r. To efekt umowy aktualizowanej przez MON w końcu 2014 r. – jej wartość szacowano na 1 mld zł.
Pierwsza partia krabów najwyraźniej nie miała jednak szczęścia. Z powodu poślizgu w produkcji, spowodowanego koniecznością wymiany podwozi na licencyjne koreańskie gąsienice Samsung Techwin, zbrojeniowa firma ze Stalowej Woli będzie musiała zapłacić MON kilkudziesięciomilionowe kary umowne.
Dalekosiężny oręż
Zapowiedź zamówienia na kolejne cztery dywizjony krabów dowodzi, że problemy z podwoziem rodzimej konstrukcji i kompromitującą niemocą zbrojeniówki udało się przezwyciężyć, a jeden z najważniejszych programów modernizacji artylerii będzie kontynuowany.
Ekspert militarny i znawca broni artyleryjskiej Jerzy Reszczyński przypomina, że zgodnie z ustaleniami umowy z Samsungiem, jeśli wojsko potwierdzi zamówienie, koreański producent będzie zobowiązany przekazać polskim partnerom kompletne technologie i wszystkie podwozia, począwszy od 37. egzemplarza, będą produkowane na licencji w polskich fabrykach.